Tragiczna katastrofa lotnicza pod Waszyngtonem

bejsment.com 8 godzin temu

Samolot pasażerski American Airlines i śmigłowiec Black Hawk armii amerykańskiej zderzyły się w środę wieczorem w pobliżu waszyngtońskiego lotniska Reagan National Airport. Obie maszyny wpadły do rzeki Potomac.

Na pokładzie pasażerskiego samolotu linii American Airlines, który runął do rzeki Potomac pod Waszyngtonem, znajdowało się 60 pasażerów i czterech członków załogi. Kolejne trzy osoby leciały śmigłowcem, który zderzył się z samolotem. Według nowych doniesień na pokładzie znajdowali się łyżwiarze i ich trenerzy. Wśród nich mieli być mistrzowie świata z Rosji.

„Washington Post” podaje, iż na pokładzie samolotu leciały w sumie 64 osoby, w tym czterech członków załogi. W śmigłowcu znajdowało się trzech żołnierzy, nie było wśród nich wyższych rangą dowódców. Trwa akcja ratunkowa. Do tej pory z rzeki wyciągnięto 18 ciał.

The Skating Lesson, projekt poświęcony fanom i społeczności łyżwiarskiej poinformował w swoich mediach społecznościowych, iż na pokładzie maszyny znajdowało się wielu zawodników i ich trenerzy.

„Wielu łyżwiarzy, trenerów i ich rodziny było na pokładzie American Eagle Flight 5342″ – podano. Z wpisu wynika, iż wracali z obozu po Mistrzostwach USA w Łyżwiarstwie Figurowym 2025.

Rosyjskie agencje podają, iż wśród pasażerów byli też mistrzowie świata w łyżwiarstwie figurowym z Rosji.

„Na pokładzie samolotu, który rozbił się w pobliżu Waszyngtonu, znajdowali się mistrzowie świata w łyżwiarstwie figurowym z 1994 roku Jewgienija Szyszkowa i Wadim Naumow” – podała RIA Nowosti powołując się na swoje źródła. Byli małżeństwem. Po zakończeniu karier zostali trenerami. Prowadzili m.in. swojego syna Maksyma Naumowa, który w zakończonych 26 stycznia mistrzostwach USA zajął czwarte miejsce.

Według Federalnej Administracji Lotnictwa port Reagan National został zamknięty, a loty są przekierowywane na międzynarodowe lotnisko Marshall Baltimore-Waszyngton.

Pies uratował życie

O prawdziwym szczęściu może mówić występujący w klubie Detroit SC Jon Maravilla, któremu nie dane było wejść na pokład samolotu. Sportowiec po zakończeniu mistrzostw świata w łyżwiarstwie figurowym wyleciał z Wichity do Waszyngtonu. Według doniesień rosyjskich mediów mężczyzna nie został wpuszczony na rejs z powodu towarzyszącego mu psa.

Wkrótce po tym, jak maszyna wystartowała Maravilla opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym prosił o podwózkę. „Nie wpuścili mnie na pokład samolotu. Zabierzcie mnie z Kansas, proszę” – napisał, by niedługo później poinformować, iż wyruszył w drogę samochodem.

Po tragedii, Jon Maravilla udzielił komentarza rosyjskiej agencji Ria Novosti.

– Nie chcę wymieniać nazwisk, ale w samolocie było około 14 łyżwiarzy figurowych, nie licząc ich rodziców i kilku trenerów. Co za tragedia… – powiedział sportowiec.

Służby poszukują ocalałych z katastrofy

Zarówno „The Washington Post”, jak i CNN, podały, iż z rzeki wyciągnięto „wiele” ciał ofiar. Zaznaczono, iż nie odnaleziono dotąd ani jednej żywej osoby. Według najnowszych informacji, udało się wydobyć zwłoki 19 osób.

Na miejscu zgromadziły się służby, ratownicy medyczni, policja, straż pożarna. Działania poszukiwawcze są prowadzone na rzece Potomak, która graniczy z lotniskiem. Szef Pentagonu Pete Hegseth zapewnił, iż „akcja ratunkowa i poszukiwanie ofiar katastrofy trwa”, a jego resort „natychmiast wszczął dochodzenie”.

W reakcji na katastrofę prezydent Donald Trump wydał oświadczenie, informując, iż otrzymał wszystkie bieżące informacje na temat tragicznego zdarzenia.

„Niech Bóg błogosławi ich dusze” – napisał – „Dziękuję za niesamowitą pracę wykonywaną przez naszych pierwszych ratowników. Monitoruję sytuację i podam więcej szczegółów, gdy tylko się pojawią” – zaznaczył prezydent.

Idź do oryginalnego materiału