Niewiarygodny błąd warszawskiego zakładu pogrzebowego doprowadził do sytuacji, która wydaje się być scenariuszem surrealistycznego filmu. W piątek, 24 stycznia, rodzina przygotowująca się do ostatniego pożegnania swojej bliskiej doświadczyła szoku, który na długo pozostanie w ich pamięci. Po otwarciu trumny zamiast swojej krewnej zobaczyli obcą kobietę.
Fot. Pixabay
Dramatyczne okoliczności tej pomyłki ujawniły jeszcze bardziej wstrząsającą prawdę – ciało ich bliskiej zostało już pochowane tego samego dnia na innym cmentarzu, podczas ceremonii zorganizowanej dla innej rodziny. Ta druga rodzina, nie otwierając trumny przed pogrzebem, nieświadomie pochowała nie swoją krewną.
Dom pogrzebowy odpowiedzialny za organizację obu pogrzebów, próbował tłumaczyć tę niewybaczalną pomyłkę podobieństwem nazwisk zmarłych kobiet. To wyjaśnienie wydaje się jednak dalece niewystarczające wobec powagi sytuacji i cierpienia, jakie spowodował ten błąd.
Sprawa natychmiast trafiła do organów ścigania, które wszczęły śledztwo w kierunku znieważenia zwłok. Policja musi teraz wyjaśnić, jak mogło dojść do tak poważnego zaniedbania procedur identyfikacji i przygotowania ciał do pochówku.
Ta sytuacja stawia pytania o standardy i procedury bezpieczeństwa w zakładach pogrzebowych. Jak możliwe jest, iż w XXI wieku, w stolicy kraju, dochodzi do tak podstawowych błędów w identyfikacji zmarłych? Czy obecne przepisy wystarczająco chronią godność zmarłych i uczucia ich bliskich?
Dla obu rodzin ta pomyłka oznacza dodatkową traumę w i tak trudnym okresie żałoby. Konieczność ponownego przejścia przez proces organizacji pogrzebu, tym razem dodatkowo skomplikowany przez prawne i proceduralne konsekwencje pomyłki, stanowi dodatkowe obciążenie emocjonalne.
Przypadek ten może stać się katalizatorem zmian w branży pogrzebowej, wymuszając wprowadzenie bardziej rygorystycznych procedur identyfikacji i weryfikacji tożsamości zmarłych przed ceremonią pogrzebową. Być może konieczne będzie również prawne uregulowanie obowiązku otwierania trumny i potwierdzania tożsamości zmarłego przez rodzinę przed pogrzebem.
źródło: Polsat News/Warszawa w Pigułce