Trener Motoru Lublin: Naszym celem jest stabilizacja

5 dni temu
Zdjęcie: Trener Motoru Lublin: Naszym celem jest stabilizacja


Piłkarze Motoru Lublin od poniedziałku (16.05) przygotowują się do nowego sezonu ekstraklasy. Pierwszy, poniedziałkowy trening był okazją do tego, by z trenerem zespołu Mateuszem Stolarskim porozmawiać o zmianach personalnych w zespole i celach na kolejne rozgrywki.

Piłkarze Motoru Lublin od poniedziałku przygotowują się do nowego sezonu ekstraklasy. Pierwszy, poniedziałkowy trening był okazją do tego, by z trenerem zespołu Mateuszem Stolarskim porozmawiać o zmianach personalnych w zespole i celach na kolejne rozgrywki.

– Dobrze się zobaczyć po trzech tygodniach. Pierwsze treningi zawsze są fajne, bo nie widzieliśmy się 21 dni. Dotarli praktycznie wszyscy zawodnicy, którzy mieli. 24 piłkarzy było z nami, bo po paru odejściach, które były ogłoszone, zaczynamy okres przebudowy drużyny – mówił.

Do tej pory Motor oficjalnie ogłosił rozstanie z ośmioma piłkarzami. Ale – jak powiedział trener – nie będzie to raczej ostateczna lista: – Niektórzy zawodnicy mają tematy w toku i rozgrywa się, czy w najbliższym czasie zmienią kluby, czy zostaną w Motorze – stwierdza Stolarski. – Będzie zmiana może nie charakterystyki drużyny, ale taka sytuacja, gdzie wielu zawodników, którzy byli tutaj dość długo, będzie się zmieniało. To jest normalne w klubie piłkarskim, kiedy drużyna co roku osiąga cele, to nie tylko są cele, które są bardzo fajne dla klubu, ale one są też bardzo fajne dla zawodników. Do jakich klubów odchodzili kiedyś nasi piłkarze? A jeżeli teraz popatrzymy: Kaan Caliskaner ma duże zainteresowanie, jeżeli chodzi o kluby niemieckie, zaś Samuel Mraz odszedł do wicemistrza Szwajcarii. To są innej kategorii kluby. Klub rośnie, ale rosną też zawodnicy i ich status idzie coraz wyżej.

Ivan Brkić i Gasper Tratnik to będzie dwójka pierwszoplanowa, jeżeli chodzi o bramkarzy?

– Tak. Plus pozostało z nami Oskar Jeż. On się bardzo rozwinął w ostatnim sezonie. Będziemy patrzyli, jak to się wszystko ułoży. Czy nie damy go na wypożyczenie, bo uważam, iż to jest zawodnik, który musi zrobić kolejny krok. Natomiast w pierwszej kolejności będą brane pod uwagę potrzeby drużyny. Ivan prawdopodobnie od przyszłego tygodnia będzie w treningu. Gaspera już palce nie bolą, więc w pierwszym treningu prezentował dobrą formę – odpowiada szkoleniowiec.

Jak mówi, Motor będzie szukał między innymi nowego środkowego obrońcy: – Marek Bartos doznał ciężkiego urazu. Do pełnego treningu będzie dopiero w połowie sierpnia. Nie jest też tajemnicą, iż dużo się dzieje wokół Brighta Ede. Być może niedługo pojawią się konkrety.

Lublin opuści też francuski napastnik Jean-Kevin Augustin, któremu odnowiła się kontuzja. -Bardzo dobrze pracował, fajny profesjonalista. Zrobił wszystko, co mógł, ale czasem po prostu zdrowie stoi na przeszkodzie – stwierdza Stolarski.

Biorąc pod uwagę, iż klubowe barwy zmieniają też Samuel Mraz i Kacper Wełniak, do drużyny mają być ściągnięci aż trzej nowi napastnicy.

Szkoleniowiec „żółto-biało-niebieskich” potwierdził zainteresowanie Karolem Czubakiem z belgijskiego KV Kortrijk. – Jest to szybki napastnik, który bardzo dobrze idzie na prostopadłe piłki i można powiedzieć, iż jest „głowonożny”. Myślę, iż nie musze udowadniać tego, iż profil zawodnika, którego szukamy, nie jest przypadkowy. Ale to nie jest nasza jedyna opcja. Musimy ściągnąć trzech napastników. Plan jest taki, aby dwóch napastników mocno rywalizowało o pierwszy skład, a trzeci, żeby był młodym piłkarzem z potencjałem.

Jak informuje trener, kadra Motoru w nadchodzącym sezonie będzie mniejsza: – Dlatego iż nie jesteśmy drużyną, która gra w europejskich pucharach. Jako iż wierzę, iż zawodnik musi mieć rytm meczowy, żeby pokazać, na co go stać, chciałbym, żeby to była kadra 17-18 „pełnoprawnych seniorów”. A pozostali, aby byli piłkarzami „typu projekt”. Bo moim celem jest też rozwój młodych zawodników. Uważam, iż bez młodych nie możesz wygrać dużych rzeczy. Oni są niekonwencjonalni, podejmują duże ryzyko i przy fajnym wprowadzeniu mogą zrobić różnicę.

– Celem klubu jest stabilizacja. Bardzo chciałbym wprowadzić Motor na kolejny level. To jest jedno z moich marzeń, ale muszę się skupić na kolejnym kroku, który jest przede mną. Myślę, iż pozwolimy sobie marzyć o czymś więcej, o ile pierwszą rundę zagramy podobną, jak poprzednia jesienna i będziemy dalej grali w Pucharze Polski. Bo trzeba przyznać, iż piąte miejsce też może o coś grać w tym sezonie. Skończyliśmy poprzedni sezon, mając 5 punktów straty do piątego miejsca. Jak patrzyłem na poprzednie lata, to piąte miejsca w okresie zdobywały około 54 punktów. Czasem się wydaje, iż trzeba zrobić kolejne olbrzymie kroki, a ja się zastanawiam, jak zrobić małe rzeczy dobrze. Powiedziałem zawodnikom: „zróbmy podobną rundę, bądźmy blisko 28 punktów i potem będziemy patrzyli, co się dalej będzie działo” – dodaje Stolarski.

JK / opr. ToMa

Fot. Wojciech Szubartowski / archiwum RL

Idź do oryginalnego materiału