Tluchowia Tłuchowo wciąż czeka na pierwsze punkty w rozgrywkach Betclic III ligi gr. 2. W piątek beniaminek rozgrywek przegrał 0:4 z Zawiszą Bydgoszcz. Trener Arkadiusz Bator ocenił przebieg spotkania.
– W pierwszych dwudziestu minutach nie byliśmy w stanie odeprzeć Zawiszy ani piłkarsko, ani fizycznie, ani intensywnością gry. Zderzyliśmy się ze ścianą i po 20 minutach było już po meczu – przyznawał trener Arkadiusz Bator w rozmowie po zakończeniu spotkania.
– Musieliśmy gwałtownie zareagować, aby ten wynik nie był jeszcze wyższy. Druga połowa była już przyzwoita i cieszę się z tego, jak zespół zareagował – mówił szkoleniowiec, przyznając też, iż Zawisza jest faworytem do awansu, a cele jego drużyny są zupełnie inne.
Za gwałtownie tracą bramki
Dla Tłuchowii początek sezonu jest o tyle trudny, iż w obu meczach beniaminek stracił bramki bardzo szybko. W spotkaniu Zawiszą była to czwarta minuta, a na inaugurację z Wybrzeżem Rewalskim – już w 1 minucie.
– To prawda, choć w pierwszym meczu był to przypadek, a nie jakaś dominacja rywala. Musimy się jeszcze przyzwyczaić do tej ligi, oswoić z nią. Myślę, iż za kilka kolejek będziemy już na wyższym poziomie – zapowiada trener Bator.
W sobotę Tłuchowia zmierzy się u siebie z Flotą Świnoujście. Początek meczu o godz. 16:00.