To było moje drugie doświadczenie z Sea You, bo wybrałem się do Szekspira na to wydarzenie również rok temu. Pomysłem showcase'u dla lokalnych twórców byłem kupiony w zasadzie od początku, ponieważ już wcześniej śledziłem poczynania tutejszej sceny. To założenie ponownie zostało spełnione, bo w line-upie nie brakowało nazwisk, które są dopiero na początku swojej muzycznej drogi. Brakowało jednak nazwisk dużych, dla których ludzie specjalnie kupiliby bilet. Jednak to jest sytuacja, w której taki rodzaj imprezy zjada własny ogon, bo nie można zapraszać przecież w kółko tych samych twarzy, a jednak pula wyboru jest ograniczona.
[news:154574