Trolling J. D. Vance'a w castingu na następcę Donalda Trumpa [OPINIA]
Zdjęcie: Donald Trump, prezydent USA, i J.D. Vance, wiceprezydent, odpowiadają na pytania reporterów w Gabinecie Owalnym. Waszyngton, 14 kwietnia 2025 r.
Wiceprezydent USA jest człowiekiem pełnym sprzeczności. Krytykował Trumpa, nazywał go "amerykańskim Hitlerem", a w końcu został jego najwierniejszym wyznawcą. Jako absolwent Yale i prawnik z Doliny Krzemowej atakuje elity. Choć ożenił się z córką imigrantów, nieraz promuje nacjonalistyczne poglądy. Jak połączyć takie skrajności? Nie warto próbować ich racjonalnie wyjaśniać. Wystarczy spojrzeć na nie przez pryzmat niewyczerpanej ambicji. J. D. Vance powie i zrobi wszystko, by zostać następcą Donalda Trumpa.