Trudne warunki na drogach. Strażacy z powiatu pleszewskiego mają ręce pełne roboty

1 godzina temu
Zdjęcie: Strażacy mają pełne ręce roboty | foto OSP Białobłoty


Sprawdziły się ostrzeżenia synoptyków dotyczące intensywnych opadów śniegu. Pogoda sprawiła, iż trudne stały się warunki na drogach, a strażacy mają pełne ręce roboty już od nocy z 25 na 26 listopada. Tylko do 10 w całym kraju służby odnotowały 247 zgłoszeń. Blisko 70 z nich dotyczyło Wielkopolski. W Pleszewie najgroźniejsze zdarzenie miało miejsce około 4 na drodze krajowej nr 11.

- 49-letni kierowca samochodu ciężarowego marki Scania nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, zjechał na przeciwny pas ruchu, uszkodził bariery energochłonne, po czym pojazd zsunął się ze skarpy i uległ wywróceniu – mówiła asp. szt. Monika Kołaska z pleszewskiej policji.

Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.

https://zpleszewa.pl/wiadomosci/grozne-zdarzenie-na-dk-ciezarowka-uderzyla-w-barierki-i-zsunela-sie-ze-skarpy/GV9S3teqOoARP6QJrHL9

Późnym popołudniem rozpoczęto akcję wyciągania ciężarówki, która spowodowała kolejne utrudnienia w ruchu. Policja wyznaczyła objazdy. Wcześniej doszło do niebezpiecznego zdarzenia na ulicy Kaliskiej. Dziecko zostało potrącone na przejściu dla pieszych.

https://zpleszewa.pl/wiadomosci/potracenie-dziecka-na-ulicy-kaliskiej-w-pleszewie/TmwYnUvi2unH6JcbmxFK

W kolejnych godzinach internauci informowali o następnych zdarzeniach, m.in. stłuczce na skrzyżowaniu ulic Zachodniej i Pomorskiej.

Im bliżej wieczora, tym rosła liczba zdarzeń, do których dysponowano strażaków. Ratownicy przede wszystkim usuwali powalone drzewa i konary, które łamały się pod ciężarem mokrego śniegu czy udrażniali przejazdy zablokowane przez zalegające gałęzie. Choćy w gminie Gizałki, w miejscowościach Orlina Duża i Krzyżówka, pracowali druhowie z Białobłot. W obu przypadkach interwencje dotyczyły powalonego drzewa na drogę.

- Z uwagi na wiele zgłoszeń usuwane są jedynie powalone drzewa uniemożliwiające przejazd oraz drzewa i konary stwarzające zagrożenie – podkreślali w mediach społecznościowych.

Ich koledzy z Gizałek i Tomic m.in. usuwali powalone drzewo z drogi wojewódzkiej 442.

Idź do oryginalnego materiału