4 godzin temu
Prezydent Donald Trump zapowiedział krótką wizytę w Izraelu, która ma odbyć się w najbliższą niedzielę. Jak poinformowała izraelska stacja Kan, Trump spędzi w kraju około ośmiu godzin, odwiedzając między innymi Jerozolimę i Ścianę Płaczu.
Samolot z prezydentem ma wylądować na lotnisku Ben Guriona o godzinie 15:00, a odlot zaplanowano na 23:00 tego samego dnia. W trakcie wizyty Trump ma spotkać się z izraelskimi politykami i wystąpić w Knesecie, izraelskim parlamencie. Choć według planów nie przewidziano noclegu w Jerozolimie, ambasada USA poprosiła hotel King David o zarezerwowanie dwóch pięter dla amerykańskiej delegacji, co wiązało się z koniecznością wykwaterowania części gości – poinformował dziennik Maariv.
Wizyta ma związek z ogłoszonym niedawno przez Trumpa pierwszym etapem planu pokojowego dla Strefy Gazy. Prezydent poinformował, iż Izrael i Hamas zaakceptowały warunki wstępnego porozumienia, które ma doprowadzić do zakończenia trwającego konfliktu.
Z tej okazji prezydent Egiptu Abdel Fattah al-Sisi zaprosił amerykańskiego przywódcę na uroczyste podpisanie dokumentu. Z kolei biuro premiera Benjamina Netanjahu przekazało, iż po ogłoszeniu rozejmu obaj przywódcy odbyli „ciepłą i emocjonalną” rozmowę telefoniczną, w której Netanjahu zaprosił Trumpa do wygłoszenia przemówienia w Knesecie.
Według rzeczniczki Trumpa, Karoline Leavitt, prezydent w piątek przejdzie rutynowe badania lekarskie, po których „możliwe, iż niedługo potem” wyruszy na Bliski Wschód.
Wizyta w Izraelu ma być symbolicznym gestem wsparcia dla procesu pokojowego, który – jak zapowiada Trump – ma „przywrócić stabilność i nadzieję w regionie”.
