Trwa demontaż liter z najsłynniejszego hotelu w Polsce

2 godzin temu

Demontaż napisu „Marriott” z wieżowca w centrum Warszawy to koniec pewnej ery dla stolicy Polski. Ten charakterystyczny element panoramy miasta zniknie po 35 latach, symbolizując znaczące zmiany w funkcjonowaniu jednego z najbardziej rozpoznawalnych hoteli w kraju.

Fot. Warszawa w Pigułce

Wieżowiec LIM, otwarty w 1989 roku przy Alejach Jerozolimskich, stał się ikoną Warszawy i świadkiem transformacji Polski. Przez ponad trzy dekady hotel Marriott gościł światowe osobistości, w tym prezydentów Stanów Zjednoczonych i gwiazdy muzyki, takie jak Michael Jackson, Luciano Pavarotti czy niedawno Taylor Swift.

Decyzja o zakończeniu współpracy między amerykańską siecią Marriott International a administratorem budynku, spółką LIM Center, została oficjalnie potwierdzona w sierpniu. Choć szczegółowe powody nie zostały podane do publicznej wiadomości, branżowe źródła sugerują, iż w tle mogły być spory prawne, w tym kwestie rozliczeń z okresu pandemii.

Mimo zmiany operatora, w budynku przez cały czas będzie funkcjonował hotel, ale pod nową nazwą – Warsaw Presidential Hotel. Nie wiadomo jeszcze, co stanie się z charakterystycznymi literami tworzącymi napis „Marriott”, które przez lata były nieodłącznym elementem warszawskiego skyline’u.

Wieżowiec LIM, z 42 kondygnacjami i wysokością 140 metrów (nie licząc anteny na dachu), pozostaje jednym z najbardziej imponujących budynków w Warszawie. Hotel, zajmujący górne piętra od 20. wzwyż, oferuje ponad 520 pokoi i przez lata był synonimem luksusu i prestiżu w stolicy.

Demontaż napisu „Marriott” to nie tylko zmiana wizualna, ale także symboliczne zakończenie pewnego rozdziału w historii Warszawy. Dla wielu mieszkańców i turystów „Marriott” był nie tylko nazwą hotelu, ale punktem orientacyjnym miasta.

Fot. Warszawa w Pigułce

Idź do oryginalnego materiału