Trzy lata temu na cmentarzu w Trzebini zapadło się 40 grobów, ziemia pochłonęła szczątki 61 zmarłych osób. Teren gwałtownie wygrodzono, zabezpieczono i zasypano. Potężne zapadlisko było jednym z pierwszych, które pojawiły się na terenie Trzebini, potem były kolejne. Miasto zaczęło się zapadać. Płynęły słowa wsparcia i deklaracje pomocy. Przez ten czas działano doraźnie, w końcu uruchomiono pompę stabilizującą poziom wód podziemnych, dzięki czemu zapadliska przestały się pojawiać. Ale pieniędzy na odbudowę tego, co zabrała ziemia, jak nie było, tak nie ma.