Trzy punkty pojechały do Świdnika

1 godzina temu

Zwycięstwo w Dębicy nie tylko dało Avii awans na pierwsze miejsce w tabeli, ale także potwierdziło, iż świdniczanie znakomicie radzą sobie na boiskach rywali. Na dziewięć takich spotkań wygrali aż siedem. Wisłoce, w sobotni wieczór, strzelili dwa, bliźniacze gole, nie tracąc przy tym żadnego.

Zanim świdniczanie wybiegli na boisko w Dębicy znali wyniki spotkań Siarki Tarnobrzeg, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, Wiślan Skawina i Podlasia Biała Podlaska, czyli rywali w walce o czołowe lokaty. Wiedzieli, iż zainkasowanie kompletu punktów przesunie ich na szczyt zestawienia. W pierwszej połowie, pomimo kilku okazji nie udało im się przełamać defensywy gospodarzy. Swoje szanse mieli także dębiczanie i podobnie jak ich rywale nie znaleźli sposobu na zmianę rezultatu. Po przerwie worek z bramkami wreszcie się rozwiązał. W 59 min. gry z rzutu rożnego dośrodkował Dominik Zawadzki, źle interweniował bramkarz miejscowych, a futbolówka spadła pod nogi Kacpra Orzechowskiego. Obrońcy Avii nie pozostało nic innego jak wpakować ją do siatki. W kolejnych minutach lekką przewagę osiągnęli miejscowi. Po uderzeniu Dominika Kulona kapitalną paradą popisał się Mateusz Białka. Świdniczanie odpowiedzieli w najlepszy z możliwych sposobów. W 77 min. gry z rzutu różnego dośrodkował Paweł Uliczny. Podanie przedłużył Rafał Kursa, futbolówka trafiła do Szymona Kamińskiego, który uprzedził obrońcę Wisłoki, dając przyjezdnym dwubramkowe prowadzenie. Więcej goli tego wieczoru nie oglądaliśmy, choć oba zespoły miały szanse, by je zdobyć. Ekipa Wojciecha Szaconia wywalczyła bardzo ważne trzy punkty i ma “oczko” przewagi nad drugą w tabeli drużyną z Ostrowca Świętokrzyskiego.

Wisłoka Dębica – Avia Świdnik 0:2 (0:0)

Orzechowski 59′, Kamiński 77′

Avia: Białka, Kursa, Zbozień, Orzechowski (Rozmus 62′), Kalinowski (Dobrzyński 71′), Pigiel, Kamiński, Zawadzki (Uliczny 62′), Zuber, Remeniuk (Żmuda 88′), Maj (Marek 62′)

Idź do oryginalnego materiału