Sokół zwyciężył po bardzo trudnym meczu. Gryf był zespołem przeważającym, zwłaszcza w drugiej połowie. Po przerwie stworzył więcej sytuacji, po których mógł zdobyć co najmniej trzy bramki. Skuteczne interwencje jednego z dwóch bohaterów meczu – Sebastiana Szabłowskiego – powstrzymały szarże przeciwnika.
Do przerwy mecz był wyrównany. Gra toczyła się głównie w środku pola. Kleczewianie próbowali zdobyć bramkę po stałych fragmentach gry, jednak na przedpolu dobrze dysponowany był bramkarz Gryfa.
Jedyna bramka w pierwszej połowie padła po dobitce Michała Wiśniewskiego. Piłka po obronie przez Szabłowskiego strzału z pola karnego wpadła pod nogi Wiśniewskiego, który nie miał problemu z umieszczeniem jej w bramce Sokoła.
Po przerwie lepiej grał Gryf. Ale to Sokół odniósł zwycięstwo po dwóch indywidualnych akcjach Adama Iwińskiego – drugiego bohatera w tym meczu. To on w końcówce wziął na swoje barki ciężar gry, co zaowocowało dwoma trafieniami. Pierwszego gola Iwiński strzelił w 80 minucie, a drugiego 7 minut później.
Sokół Kleczew – Gryf Słupsk 2:1 (0:1)
80′, 87′ Adam Iwiński – 39′ Michał Wiśniewski
Sokół: Szabłowski – Zimmer, Kaptur, Bartosiak, Andrzejewski J. – Kwiatkowski (68’ Konieczny), Knera (ż.k.) (78’ Słowiński), Sopoćko, Iwiński – Retlewski, Grzelka (90’ Andrzejewski K.)