Trzynasty, ale nie pechowy

2 godzin temu

Co roku na boisku orlik w Napachaniu w trzecią sobotę września odbywa się Amatorski Turniej Piłkarski im. Marcina Matysiaka – strażaka, społecznika, miłośnika piłki nożnej, który swoje młode życie zakończył właśnie na płycie tego boiska. Tegoroczna edycja turnieju, pod honorowym patronatem wójta gminy Rokietnica i współfinansowana m.in. ze środków powiatu poznańskiego, a organizowana przez Jednostkę Ochotniczej Straży Pożarnej w Rokietnicy miał numer „trzynasty”.

Na przekór przesądom turniejowi przez cały dzień sprzyjała piękna pogoda, sportowa rywalizacja i serdeczna, rodzinna (w pełnym tego słowa znaczeniu) atmosfera. – Bo na tych naszych turniejach od początku wszyscy jesteśmy jedną rodziną, co więcej liczną rodziną, ponieważ frekwencja jak co roku dopisała – zapewniają organizatorzy. Rywalizowało ze sobą dwanaście drużyn, cztery juniorskie iosiem seniorskich, a także dwie drużyny kobiece. We wszystkich trzech kategoriach po zaciętej, ale wyrównanej walce o zwycięstwie zdecydowały rzuty karne.

W rozgrywkach juniorskich najlepsi okazali się piłkarze ze Szkoły Podstawowej im. Jana Brzechwy w Rokietnicy, pokonując ubiegłorocznych zwycięzców i zdobywców pucharu przechodniego drużynę ze Szkoły Podstawowej w Napachaniu. Tytuł króla strzelców młodzików wywalczył zawodnik tej szkoły Mateusz Araszkiewicz. Trzecie miejsce zajęli zawodnicy Akademii Reissa. W kategorii open pierwsze miejsce i puchar przechodni wywalczyła ekipa Orlik TEAM Napachanie (grająca w turnieju od wielu lat), pokonując drużynę Spartan Rokietnica. Trzecie miejsce zdobyli Szturmowcy, w której grał Mateusz Nowak, tegoroczny zdobywca tytułu króla strzelców.

Również mecz kobiet zakończono serią rzutów karnych. Tu królową strzelców została Maria Gicala. Wszystkie dzieci otrzymały drobne nagrody i upominki, a te biorące udział w konkursach sportowych dostały również medale. W trakcie imprezy nie zabrakło także i innych atrakcji dla dzieci w różnym wieku. Byli animatorzy, gry, zabawy, konkursy sportowe i rysunkowe, dmuchańce, pokazy pierwszej pomocy i bezpiecznego kontaktu z psem, malowanie twarzy… Jak co roku był również poczęstunek, z tortem „gigantem” na czele. Nie zabrakło także występów tańca i piosenek, które towarzyszyły sportowym emocjom.

Idź do oryginalnego materiału