"Tsunami w Białym Domu". Donald Trump szydzi z europejskich krajów. "Dzwonią, całują mnie po tyłku"
Zdjęcie: Donald Trump w Waszyngtonie, 26 marca 2025 r.
Białym Dom jest cały czas na gorącej linii — nie milkną telefony od przywódców państw i biznesu domagających się do Trumpa złagodzenia ceł. Ten jednak nic sobie z tego nie robi. Mało tego, nie kryje ironii i szyderczych komentarzy. Obrywa się przy tym nie tylko liderom państw objętych cłami, ale także członkom jego administracji. — jeżeli negocjacje miałby przejąć Kongres, to lepiej gwałtownie sprzedajcie wszystkie udziały, które macie w Stanach Zjednoczonych, bo inaczej zbankrutujecie — powiedział, cytowany przez EFA i CNN.