Składka zdrowotna znów znalazła się w centrum politycznej burzy. Po słowach minister zdrowia głos zabrał premier Donald Tusk, a jego zapowiedź może zaważyć na przyszłości całego systemu ochrony zdrowia.

Fot. Shutterstock
Składka zdrowotna zostaje bez zmian. Donald Tusk: „Najpierw audyt, potem decyzje”
Podwyżka składki zdrowotnej? To pytanie od tygodni elektryzuje opinię publiczną. Wypowiedź minister zdrowia o możliwym zwiększeniu obciążeń wywołała falę komentarzy, ale premier Donald Tusk jednoznacznie uciął spekulacje. Na piątkowej konferencji zapewnił, iż rząd nie planuje podnosić składki, a zamiast tego czeka nas gruntowny przegląd finansów NFZ.
NFZ z rekordowym budżetem, ale i dziurą do załatania
Narodowy Fundusz Zdrowia w 2025 roku ma otrzymać aż 173 mld zł ze składki zdrowotnej – to o 20 mld zł więcej niż rok wcześniej. Do tego dochodzi 18,3 mld zł dotacji z budżetu państwa. Łącznie daje to ponad 191 mld zł, ale potrzeby systemu są jeszcze wyższe. Sam plan wydatków na świadczenia zdrowotne wynosi 183,6 mld zł, a dodatkowe koszty stale rosną.
To właśnie w tym kontekście minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda zasugerowała, iż podwyżka składki mogłaby poprawić sytuację finansową NFZ. Premier Donald Tusk ocenił jednak jej słowa jako „ostry sygnał” mający zwrócić uwagę na konieczność kontroli wydatków, a nie realną zapowiedź nowych obciążeń.
Audyt zamiast podwyżki
– „Będziemy bardzo dokładnie analizować, gdzie pieniądze są marnowane i jak je wykorzystać efektywniej. Każda złotówka musi służyć pacjentowi” – podkreślił premier. Jak zapowiedział, w najbliższych miesiącach odbędą się trudne rozmowy między NFZ, Ministerstwem Finansów i Ministerstwem Zdrowia, które mają wskazać oszczędności.
Planowany audyt ma objąć m.in. kontrakty z placówkami medycznymi, koszty administracyjne oraz wydatki na tzw. nadwykonania. Dopiero po tej analizie rząd zdecyduje, czy potrzebne są dodatkowe korekty w systemie.
Co z przedsiębiorcami i pracownikami?
Dla pracowników etatowych sytuacja się nie zmienia – składka zdrowotna przez cały czas wynosi 9 proc. podstawy wymiaru i nie będzie wyższa. Przedsiębiorcy rozliczają się na zasadach wprowadzonych w 2024 roku, czyli bez wliczania sprzedaży środków trwałych do podstawy obliczania składki. Ministerstwo Finansów sugeruje jednak, iż w 2026 roku mogą pojawić się korekty w systemie.
Eksperci doradzają, by przedsiębiorcy i osoby rozliczające się podatkiem liniowym uważnie śledzili komunikaty rządu i konsultowali swoje rozliczenia z księgowymi, bo od wyników audytu może zależeć przyszły rok składkowy.
Zdrowie w centrum politycznej debaty
Premier Tusk jasno zaznaczył, iż nowe źródła finansowania ochrony zdrowia mogą być rozważane tylko wtedy, gdy bezpośrednio poprawią dostęp pacjentów do leczenia i skrócą kolejki. To właśnie efektywność systemu, a nie dodatkowe obciążenia dla obywateli, mają być priorytetem rządu w najbliższych miesiącach.