Tygrysy u siebie nikomu nie odpuszczają!

2 godzin temu

Spotkanie od początku ułożyły się dość mocno na ich korzyść. Już w piątej minucie wynik otworzył Felipe Deyvisson, a zaraz potem futsalówkę do swojej siatki skierował Viktor Mossberg. Dzięki czemu miejscowi mieli dwa trafienia przewagi. I taki stan rzeczy, mimo wielu prób po obu stronach, trwał bardzo długo.

„Worek z bramkami” rozwiązał się na dobre w okolicach półmetka drugiej odsłony. Najpierw bowiem kontaktowego gola zdobył Adam Wędzony. Na szczęście bardzo gwałtownie sytuację uspokoił Mateusz Matlęga. Przyjezdni jednak nie poddawali się i znowu próbowali zmniejszyć straty. Udało się to 300 sekund później Minorowi Cabalcecie. I wówczas rzucili się do skomasowanego ataku. W związku z czym wycofali choćby swojego golkipera… Co niemalże na samym finiszu wykorzystał Marek Bugański.

Dzięki również tej wygranej podopieczni Toniego Corredery mają na koncie już 15 punktów. To daje im w tym momencie piąte miejsce w tabeli elity (pełne zestawienie TUTAJ).

Dreman Exlabesa Opole-Komprachcice – BSF Bochnia 4-2 (2-0)
Bramki:
1-0 Deyvisson – 5., 2-0 Mossberg – 6. (samobójcza), 2-1 Wędzony – 28., 3-1 Matlęga – 29., 3-2 Cabalceta – 34., 4-2 Bugański – 40.

Idź do oryginalnego materiału