Przegrali nie sportowo, a finansowo. Już o godzinie 18.00 rozpocznie się ostatni mecz ligowy piłkarzy ręcznych Azoty Puławy w najwyższej klasie rozgrywkowej. Nie udało się pozyskać sponsorów, którzy gwarantowaliby 2 miliony złotych na grę w przyszłym sezonie w Orlen Superlidze. W ubiegłym roku z powodu trudnej sytuacji finansowej wsparcie dla klubu wycofała Grupa Azoty Puławy.
CZYTAJ: Azoty chcą godnie pożegnać się z Superligą
– Tylko cud może nas uratować, a jeżeli nie, to chcielibyśmy rozwijać chociażby sport dzieci i młodzieży – mówi prezes Klubu Sportowego Azoty Puławy Jerzy Witaszek. – Na pewno nie będzie pierwszej drużyny. Są miasta, które chcą wykupić od nas miejsce w lidze. To się na pewno rozstrzygnie w tym tygodniu, które z tych miast dostanie od nas możliwość uzyskania licencji na grę w najwyższej lidze rozgrywkowej. Chciałbym uzyskać takie środki, które pozwoliłyby dołożyć do funkcjonowania klubu na poziomie grup młodzieżowych. Mamy 11 grup młodzieżowych, to ok. 200 młodych piłkarzy ręcznych. Wiem, iż kiedy nie będzie seniorów, to zainteresowanie piłką ręczną będzie mniejsze.
– To dla mnie duży smutek i rozczarowanie, iż tak dobry klub z takimi osiągnięciami kończy swoją przygodę jeżeli chodzi o piłkę ręczną – mówi Piotr Jarosiewicz, lewoskrzydłowy KS Azoty Puławy, kapitan drużyny. – Jeszcze jakaś mała iskierka nadziei jest. Dla mnie to wielki smutek. Myślę, iż dla zawodników, którzy tu kończą, którzy mają jeszcze kontrakty, ale przede wszystkim dla kibiców, którzy w tym mieście żyją piłką ręczną, przychodzą na mecze, to duże rozczarowanie, iż ta piłka zniknie z mapy Polski.
– Wciąż nie wierzę, iż może nie być piłki manualnej na najwyższym poziomie w Puławach – mówi Marcin Mitruczuk, od ponad 30 lat kibic piłki manualnej w Puławach. – Ciągle wierzę, iż znajdzie się sponsor. Puławy mają za duże tradycje, żeby nie miały piłki manualnej. Ponad 30 lat regularnego kibicowania, pięknych wspomnień. Nie wierzę, iż to wszystko może odejść.
– Chodziłem na mecz piłki manualnej jeszcze w czasach II ligi, kiedy jeszcze w ogóle w Puławach nikt nie myślał o tym, iż będziemy zdobywać medale czy grać w ekstraklasie – mówi Sławomir Seredyn, radny Miasta Puławy. – Po pewnym czasie zaproponowano mi funkcję spikera meczów Azotów Puławy, jeszcze w starej hali na Partyzantów, w naszym puławskim „kurniku”. Pamiętam wszystkie mecze, które spikerowałem bodajże do roku 2015. Wiele emocji, wiele medali zdobytych i pięknych zwycięstw przy udziale naprawdę fantastycznej puławskiej publiczności. Oczywiście obserwujemy to, co się dzieje w klubie. Ciągle mam nadzieję, iż to jednak nieprawda, iż jednak się zarządowi klubu uda pozyskać sponsora strategicznego, który przywróci nadzieję na to, iż Azoty wystąpią w ekstraklasie.
– Cały rok pracowaliśmy nad znalezieniem sponsora strategicznego, wystąpiliśmy praktycznie do wszystkich firm, spółek Skarbu Państwa – mówi Jerzy Witaszek. – Zwróciliśmy się do prezydenta Puław, do radnych z informacją, iż o ile nie będziemy mieli w budżecie zagwarantowane 2 miliony złotych, nie otrzymamy licencji na grę w następnym sezonie sportowym.
– Miasto Puławy od wielu lat wspiera znacząco klub. Już sam fakt wybudowania hali sportowej, która służy wszystkim mieszkańcom. Dzisiaj jeszcze spłacamy kredyty za tę halę – mówi Sławomir Seredyn. – Bardzo dużo jest upustów, które klub dostaje. Dostaje darmowe godziny na treningi dla dzieci i młodzieży, a o ile są mecze, to 90-procentowe rabaty za korzystanie z obiektów. To konkretne pieniądze przekazywane przez miasto. Miasto nie będzie strategicznym sponsorem. Kwoty milionowe nie wchodzą w ogóle w rachubę. Ale gdybyśmy dali 350 tysięcy, tak jak było to planowane i proponowaliśmy to do budżetu, ale niestety ten wniosek nie zyskał poparcia.
– Troszkę smutno – mówi Piotr Jarosiewicz. – Piękna hala wybudowana specjalnie dla naszego sportu, dla kibiców dla miasta, żeby ta młodzież trenowała tutaj, przychodziła i chciała grać w piłkę ręczną, żeby ten sport rozwijał się w Puławach. Co zrobić? Taką mamy rzeczywistość. Może ktoś przyjdzie i znów otworzy tu piłkę ręczną.
Przypomnijmy, iż Azoty Puławy to sześciokrotny brązowy medalista mistrzostw Polski.
Początek dzisiejszego meczu z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski o godzinie 18.00. Wstęp to tylko symboliczna złotówka.
ŁuG/ opr. DySzcz
Zdjęcie z meczu Azoty Puławy – Industria Kielce (10.02.2024), fot. Piotr Michalski/ archiwum