Zbyt płytkie zagłębienie tunelu (10-15 m), nieuzasadnione kontynuowanie procesu decyzyjnego, brak uwzględnienia uwag mieszkańców i koordynacji z innymi inwestycjami, poważne uchybienia w raporcie oddziaływania na środowisko, zaniedbanie kluczowych kwestii hydrogeologicznych, planowana wycinka drzew w centrum miasta. To główne uwagi, które działacze społeczni i eksperci sformułowali po przeanalizowaniu dokumentacji złożonej przez władze miasta Krakowa dla budowy pierwszego etapu krakowskiego metra.
Działacze społeczni i eksperci z Koalicji Ruchów Krakowskich „Wspólnie dla miasta” przeanalizowali dokumentację dotyczącą budowy pierwszego etapu krakowskiego premetra. Ich zdaniem projekt w obecnym kształcie budzi poważne wątpliwości i nie powinien być dopuszczony do realizacji. Wskazują na liczne uchybienia w dokumentacji środowiskowej, które mogą prowadzić do nieodwracalnych strat w dziedzictwie Krakowa oraz negatywnych skutków dla mieszkańców.
– „Należy bardzo mocno poprawić, ale też zaktualizować całą dokumentację środowiskową w świetle nowych zapewnień władz Krakowa, iż naprawdę budujemy nowoczesny system podziemnego transportu. Metro to niezwykle ważna dla krakowian inwestycja i należy wymagać jak największej staranności w jego projektowaniu, tak aby wykluczyć w przyszłości wszelkie negatywne skutki jego budowy i funkcjonowania” – mówi prof. Mariusz Czop, ekspert z Koalicji.
Eksperci zwracają uwagę na zbyt płytkie zaprojektowanie tuneli premetra – na głębokości 10–15 metrów pod powierzchnią terenu. – „Podziemny tunel premetra zaprojektowany w tej chwili przy zagłębieniu 10–15 metrów stwarza bardzo poważne zagrożenia dla budynków i budowli, w tym bezcennego dziedzictwa narodowego” – alarmuje prof. Czop. Jego zdaniem konieczne jest pogłębienie tuneli do 20–25 metrów, co pozwoliłoby dostosować projekt do specyfiki budowy geologicznej i warunków hydrogeologicznych Krakowa.
– „Taka korekta jest nie tylko możliwa, ale wręcz konieczna, aby zapobiec potencjalnym uszkodzeniom zabytkowych konstrukcji, które stanowią nieodłączną część tożsamości miasta” – dodaje ekspert.
Koalicja wskazuje również na brak aktualizacji raportu oceny oddziaływania na środowisko. – „Raport nie został skorygowany o uwagi mieszkańców zgłaszane od kilku lat, a także nie uwzględnia innych inwestycji, które wpływają na przestrzeń miejską, takich jak Trasa Tramwajowa na Mistrzejowice czy Park im. Wisławy Szymborskiej” – zauważa prof. Czop. Społecznicy podkreślają, iż brak koordynacji z innymi projektami infrastrukturalnymi może prowadzić do chaosu przestrzennego i błędnej oceny skutków inwestycji.
Wątpliwości budzi także jakość analiz geologicznych i hydrogeologicznych zawartych w dokumentacji. – „Większość wniosków przedstawionych w raporcie jako wynik modelowania numerycznego jest mało wiarygodna i kompletnie nieweryfikowalna, a niektóre są sprzeczne z elementarną wiedzą z zakresu hydrogeologii” – podkreślają członkowie Koalicji.
Zwracają szczególną uwagę na zagrożenie podtopieniami piwnic, fundamentów i podziemnych kondygnacji budynków w rejonie Parku im. Wisławy Szymborskiej oraz Akademii Górniczo-Hutniczej. – „Zagrożony jest m.in. zabytkowy główny budynek A-0 przy AGH. To poważne ryzyko, które zostało w dokumentacji całkowicie zbagatelizowane” – mówi prof. Czop.
Kolejnym problemem, na który wskazują społecznicy, jest planowana wycinka drzew. W zależności od wariantu projektu przewiduje się usunięcie od 287 do choćby 700 drzew, w tym na terenach tak ważnych dla miasta jak Park Jordana i Park Strzelecki. – „Skala wycinki jest przerażająca. To drzewa, które nie tylko zdobią miasto, ale pełnią kluczową rolę w redukcji zanieczyszczeń i regulacji mikroklimatu w centrum Krakowa” – zauważają eksperci z Koalicji. Więcej o tym ile drzew trzeba będzie wyciąć w trakcie budowy metra pisaliśmy w listopadzie ubiegłego roku:
Zdaniem radnego Łukasza Maślony, sposób prowadzenia konsultacji społecznych również budzi poważne zastrzeżenia. – „Mieszkańców Krakowa pozbawiono możliwości uczestniczenia w ogólnodostępnym spotkaniu konsultacyjnym. Dodatkowo na stronach Urzędu Miasta Oświęcimia, który prowadzi postępowanie, nie wskazano choćby adresu e-mail, na który można było przesyłać uwagi” – mówi Maślona. Radny zwraca uwagę, iż termin składania uwag przypadł na okres świąteczno-noworoczny oraz małopolskie ferie zimowe, co znacznie ograniczyło możliwość udziału mieszkańców.
Społecznicy ostrzegają także przed niedoszacowaniem wpływu inwestycji na zabytkowe centrum Krakowa. – „Mała dokładność i niska rzetelność prognoz dotyczących zabytków to poważny problem. Ryzyko uszkodzenia unikalnych obiektów budowlanych i archeologicznych jest ogromne” – podkreślają eksperci. Wskazują, iż brak odpowiednich analiz może prowadzić do nieodwracalnych strat w dziedzictwie kulturowym miasta. Więcej o tym problemie pisaliśmy w ubiegłym roku: