Tysiące Włochów odciętych od internetu – winny zagubiony lis

2 godzin temu

Włoskie miasteczko Caponago koło Monzy przez cztery dni pozostawało bez internetu.
Przyczyną paraliżu, który sparaliżował życie tysięcy mieszkańców, urzędników i lokalnych firm, okazał się… lis, który przegryzł kabel światłowodowy.

Jak poinformował dziennik Corriere della Sera, lis wpadł do niezabezpieczonej studzienki telekomunikacyjnej przy zjeździe z autostrady.
Nie mogąc się wydostać, rozszarpał znajdujący się tam przewód światłowodowy, po czym sam utknął wewnątrz otworu.

„W jednej chwili internet przestał działać w całym miasteczku – w domach, firmach i w urzędzie gminy” – relacjonuje włoski dziennik.

Awaria sparaliżowała codzienne życie Caponago: nie działały usługi online, biura nie mogły obsługiwać interesantów, a uczniowie i pracownicy zostali pozbawieni łączności.

Po kilkudniowych poszukiwaniach źródła awarii technicy wreszcie natrafili na trop.
W otworze przy drodze znaleźli przerażone zwierzę oraz strzępy przegryzionego kabla.
Lisa bezpiecznie uwolniono, a ekipa przystąpiła do naprawy zniszczonej infrastruktury.

Urząd gminy w oficjalnym komunikacie poinformował, iż winowajcą przerwy w dostępie do sieci był właśnie lis, który wpadł do niezabezpieczonego otworu.

„Wyjaśnimy, dlaczego studzienka nie miała pokrywy” – zapewnili przedstawiciele władz Caponago.

Włoskie media gwałtownie podchwyciły tę historię, komentując, iż „nawet w epoce superszybkiego światłowodu wystarczy jedno dzikie zwierzę, by odłączyć miasteczko od świata”.
Dla mieszkańców Caponago ta historia zakończyła się szczęśliwie – zarówno internet, jak i lis wrócili do pełni sił.

Idź do oryginalnego materiału