Dziś (16.10) przypada 83. rocznica likwidacji getta zamojskiego. Grupa mieszkańców Zamościa, w miejscu dawnej synagogi na Nowym Mieście, posadziła sadzonki żonkili, a następnie wyruszyła w symbolicznym Marszu Pamięci.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
– Żydzi mieszkali w Zamościu od początku istnienia miasta – przypomina Daniel Sabaciński z Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego. – Jako mieszkańcy Zamościa chcemy uczcić pamięć naszych żydowskich sąsiadów. Przejdziemy piechotą do stacji kolejowej Zamość Starówka, bo to właśnie stamtąd odchodziły transporty kolejowe Żydów, którzy byli mordowani w obozach zagłady.
– Historia zamojskich Żydów skończyła się 16 października 1942 r. wraz z ostatnią deportacją – mówi zamojski historyk Marek Kołcon. – Tutaj, na Nowym Mieście, Niemcy utworzyli getto. Wprawdzie nie było tutaj murów tak jak w Warszawie czy w Krakowie. Granice były umowne, a wychodzenie z getta było zabronione. Cztery tysiące więźniów zamojskiego getta w takim marszu śmierci pędzono do Izbicy i stamtąd do obozu zagłady w Bełżcu albo w Sobiborze. Tam ich zamordowano. I tak skończyła się historia zamojskich Żydów.
Na jutro (17.10), w związku z rocznicą, zaplanowano spotkanie z młodzieżą zamojskich szkół średnich przygotowane przez Muzeum i Miejsce Pamięci w Bełżcu.
MLac / opr. PrzeG
Fot. Piotr Piela