Udana inauguracja mistrzyń Polski w europejskich Pucharach

3 godzin temu

Szczypiornistki KGHM MKS Zagłębia Lubin sprawili swoim kibicom niesamowitą euforia i emocje. Losy inauguracyjnego spotkania z węgierską drużyną Motherson Mosonmagyarovari ważyły się do ostatnich sekund. Ostatecznie Miedziowe zwyciężyły 31:29 prowadząc do przerwy 17:15. Po ostatnim dość przeciętnym meczu z Piotrcovią Piotrków Trybunalski, kibice Zagłębie głośno zaczęli się zastanawiać nad formą swoich zawodniczek. Jak się okazało, zupełnie niepotrzebnie. Najwyraźniej lubinianki zastosowały zasłonę dymną, by zmylić rywalki. Wynik spotkania otworzyła Drabik. Węgierki gwałtownie wyrównały. Niemal przez całą pierwszą połowę trwała wymiana ciosów. Do szatni lubinianki schodziły z dwubramkową zaliczką 17:15.

Po zmianie stron, niesione głośnym dopingiem Miedziowe złapały wiatr w żagle prowadząc już 22:17. Świetnie w polu grała Promis, a w bramce znakomicie spisywała się Zima. Dwie minuty przed końcem spotkania gospodynie prowadziły 30:28, ale gdy Cavo trafiła na 31:28, kibice odetchnęli, bo stało się jasne, iż tego meczu Zagłębie już przegrać nie może.

Najlepszą zawodniczką meczu wybrano Anetę Promis, zdobywczynię 12 bramek.

KGHM MKS Zagłębie Lubin – Motherson Mosonmagyarovari 31:29 (17:15)

KGHM Zagłębie: Maliczkiewicz, Zima – Jakubowska, Promis 12, Pankowska, Cavo 4, Fernandes 1, Guirassy, Grzyb 3, Janas, Przywara, Górna, Drabik 3, Weber, Kochaniak-Sala 5, Matieli 3.

Motherson: Martins – Toth E 3, Varga 4, Albek 2, Falusi-Udvardi 2, Kukely 1, Farago 1, Wolfs 2, Magyar, Molnar, Lancz 2, Ivancok-Soltic, Horvath, Stranigg 3, Halter, Toth G 5.

Idź do oryginalnego materiału