W pierwszym pojedynku gali organizacji One Punch Grzegorza Września, wychowanek starachowickiego Dragona skrzyżował rękawice z miejscowym fighterem Filipem Patrem.
Podopieczny trenera Marka Jasińskiego w inauguracyjnej odsłonie narzucił mocne tempo, co przełożyło się na celny cios, po którym rywal przewrócił się na matę.
Kluczem do triumfu dla starachowiczanina była ostatnia, trzecia odsłona walki. Low kick w wykonaniu Mateusza Guni ponownie spowodował, iż Filip Pater z klubu One Punch nie był w stanie utrzymać się na nogach. Sędziowski werdykt mógł być tylko jeden. Młodszy z braci Gunia odniósł triumf na punkty.
- Rok 2025 rozpoczął się dla mnie kapitalnie. Ma