Warszawscy policjanci zatrzymali ostatniego z podejrzanych “uchodźców wojennych” z Ukrainy, którzy wracając z zakrapianej imprezy, włamali się do jednego z mieszkań przy ul. Żurawiej, w samym centrum miasta. W ten sposób chcieli przedłużyć wcześniejszą libację alkoholową. W czasie imprezy ukradli z lokalu kilka rzeczy, a choćby zaprosili do siebie koleżankę.
Ukraińcy włamali się do polskiego mieszkania, by kontynuować libację. Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu od sierpnia pracowali nad sprawą nietypowego włamania do jednego z mieszkań. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, iż “uchodźcy wojenni”, oprócz kradzieży różnych rzeczy z lokalu, urządzili w nim alkoholową imprezę. Miejsce zdarzenia zostało poddane szczegółowym oględzinom przez technika kryminalistyki, który zabezpieczył liczne ślady. Mieszkanie było zdewastowane i splądrowane.
– Kryminalni gwałtownie ustalili personalia sprawców. Jeden z policjantów rozpoznał na zabezpieczonym nagraniu z monitoringu uczestnika “imprezy”. Ci sami policjanci w ubiegłym roku zatrzymali tego samego mężczyznę jako osobę podejrzaną o kradzież samochodu z parkingu jednej z galerii handlowych. Wówczas czynności zakończyły się przedstawieniem mu zarzutów oraz tymczasowym aresztowaniem – poinformował mł. asp. Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej komendy.
W ręce policjantów wpadli też trzej inni Ukraińcy, którzy jak przyznali, wracając z dyskoteki, chcieli przedłużyć sobie zabawę i postanowili włamać się do przypadkowego mieszkania przy ulicy Żurawiej. Z ustaleń policjantów wynika, iż lokal był przeznaczony na wynajem krótkoterminowy. Sprawcy najpierw włamali się do skrzynki na klucze, przy użyciu których dostali się do środka.
W mieszkaniu urządzili kilkugodzinną libację alkoholową, a choćby zaprosili gościa. Na zakończenie imprezy splądrowali lokal, kradnąc m.in. suszarkę do włosów i koc. Zaproszona kobieta również została zatrzymana i przesłuchana w przedmiotowej sprawie. Z jej relacji wynika, iż nie wiedziała, iż jej koledzy włamali się do mieszkania, do którego finalnie została zaproszona.
Kilka dni temu kryminalni z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu zatrzymali w tej sprawie czwartego mężczyznę, jako ostatnią osobę podejrzaną w tej sprawie. Przez wiele miesiecy ukrywał się on przed organami ścigania.
Wszyscy zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem oraz uszkodzenia mienia. Sąd przychylił się do wniosku Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście stosując wobec “uchodźców” tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy. Grozi im choćby do 10 lat pozbawienia wolności.
NASZ KOMENTARZ: Mamy tu do czynienia z grupą Ukraińców w wieku poborowym. Zamiast zamykać ich do wiezień i aresztów, by zażywali zycia na koszt polskiego podatnika, wystarczy oddać ich ukraińskiej żandarmerii. Front w Donbasie się sypie i przydadzą się tam każde ręce, choćby tak lepkie jak tych włamywaczy.
Polecamy również: Uczelnia rezygnuje z wykładu o płciach ze względu na lewicowe groźby