Ukraińsko-niemieckie ocieplenie to cios w propagandę PiS

Zdjęcie: (Fot. Julia Nikhinson / AP Photo)


Pretensje polityków PiS do Ukrainy byłyby pewnie o wiele mniejsze, gdyby nie wielkie zbliżenie Kijowa z Berlinem. Bo to wywraca kluczową pisowską narrację.

Niesamowite wrzutki krążą po Warszawie. Korespondentka TVP tweetuje z Brukseli o spisku Paryża i Berlina, wrogich stolic, które obiecały Ukrainie członkostwo w UE, jeżeli pomoże wysadzić z siodła rząd Prawa i Sprawiedliwości. Z kolei Pałac Prezydencki puścił w obieg zapowiedź symetrycznej operacji odwetowej, która pozbawi ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego wiarygodności. Daleko zaszliśmy od czasów, gdy politycy PiS robili sobie selfie z ukraińskim prezydentem, a słowa „pomoc Ukrainie" odmieniali przez wszystkie przypadki.