Tysiące Polek mogą dostać znacznie wyższą emeryturę bez składania wniosku. ZUS automatycznie przelicza świadczenia po ukończeniu 65 lat, a drugi rachunek bywa dużo korzystniejszy – emerytura rośnie choćby o 50 proc., a w niektórych przypadkach jeszcze więcej. To efekt luki w systemie, która sprawia, iż wcześniejsze przejście na emeryturę może być bardziej opłacalne niż dłuższa praca.

Fot. Shutterstock
Ponowne przeliczenie emerytur bez wniosku. Kobiety zyskują choćby 50 proc. więcej
Okazuje się, iż tysiące kobiet w Polsce mogą liczyć na wyższą emeryturę, choćby bez składania dodatkowego wniosku w ZUS. Mechanizm ponownego przeliczenia świadczenia, dotyczący określonych roczników, sprawia, iż emerytury mogą wzrosnąć choćby o połowę. To luka w systemie, o której wielu emerytek nie wie, a która ma realny wpływ na wysokość ich portfela.
Czym jest ponowne przeliczenie emerytury?
Ponowne przeliczenie emerytury polega na ponownym wyliczeniu świadczenia na podstawie nowych danych lub korzystniejszych przepisów. Najczęściej dotyczy to sytuacji, gdy emeryt przedstawi dodatkowe dokumenty potwierdzające okresy składkowe albo wyższe zarobki. Może też nastąpić z urzędu – gdy zmieniają się przepisy.
W przypadku kobiet urodzonych w latach 1949–1968, które przystąpiły do Otwartych Funduszy Emerytalnych, mechanizm działa automatycznie. Emerytura jest liczona dwukrotnie: raz przy osiągnięciu wieku emerytalnego, a następnie ponownie po ukończeniu 65 lat. Drugi sposób wyliczenia okazuje się znacznie bardziej korzystny.
Dlaczego kobiety zyskują więcej?
Jak podkreślają eksperci, w drugim przeliczeniu ZUS bierze pod uwagę zwaloryzowane składki, również te naliczane w czasie, gdy kobieta pobierała już emeryturę. Dodatkowo korzystniejsze są tablice dalszego trwania życia, stosowane dla osób w wieku 65 lat.
Z badań ekspertów wynika, iż ponowne przeliczenie w wielu przypadkach daje wzrost świadczenia o kilkadziesiąt procent:
- emerytury z 2018 roku wzrosły średnio o 43 proc.,
- w 2019 – o 47 proc.,
- w 2020 i 2021 – choćby o ponad 60 proc.,
- w 2022 – aż o 71 proc.,
- w 2023 – o blisko 59 proc.
Średnio kobiety z tych roczników zyskują 54,4 proc. więcej.
Skutek uboczny – luka w systemie
Specjaliści zwracają uwagę, iż taka sytuacja paradoksalnie zniechęca kobiety do dłuższej pracy. Wcześniejsze przejście na emeryturę, zamiast opłacać się mniej, może przynosić większe korzyści finansowe. Dlatego eksperci wskazują, iż próby podniesienia faktycznego wieku emerytalnego kobiet – bez zmiany ustawowych przepisów – mogą być nieskuteczne.
Dla wielu emerytek oznacza to jednak realną poprawę sytuacji materialnej, która przewyższa wartość dodatkowych świadczeń, takich jak 13. czy 14. emerytura.