Podopieczne Michała Piotrowskiego walczą o swoje marzenia w zmaganiach w Pruszczu Gdańskim. - Przyjechałyśmy walczyć o awans do finału mistrzostw kraju. Wiemy, iż będziemy rywalizować z bardzo mocnymi zespołami. Mimo to, jesteśmy dobrej myśli. Przed pierwszym meczem z pewnością pojawi się delikatny stres, ale uważam, iż jesteśmy dobrze przygotowane. Wierzymy, iż się uda wygrać pierwsze spotkanie, które jest najważniejsze w walce o awans - mówi Sandra Smaługa.
13-latka zdaje sobie sprawę o sile bełchatowianek. - Rywalki zakończyły ćwierćfinaly bez porażki, co pokazuje, z jak silnym rywalem będziemy się mierzyć. Rok temu spotkałyśmy się na parkiecie i poniosłyśmy nieznaczą porażkę. Wierzę, iż teraz uda nam się zrewanżować - dodaje.
Smaługa pokreśla, iż na grę w gronie 16 najlepszych drużyn w Polsce pracowały trzy lata. - Jesteśmy bardzo zadowolone. Musiałyśmy zrobić wiele, by znaleźć się w tym miejscu. Zdajemy sobie sprawę z tego, w jak dużej imprezie uczestniczymy. Chcemy