Tym samym przegrały piąty mecz z rzędu i aktualnie są na szóstym miejscu w tabeli (pełne zestawienie TUTAJ). Zakończyły już przy tym tegoroczną rywalizację w ramach Tauron Ligi. Niemniej przed nimi jeszcze poniedziałkowe starcie w Rzeszowie. Jego stawką będzie jednak Puchar Polski, a pisząc dokładniej to ćwierćfinał.
UNI przegrało z BKS-em
Wyrównany obrót spraw w tym pojedynku był tym bardziej zaskakujący, iż inauguracyjna partia należała zupełnie do faworytek. Te zwyciężyły ją przewagą ośmiu piłek. Po zmianie stron nastąpiła jednak i zmiana obrazu spotkania. Świetnie do gry wprowadziła się rezerwowa Marta Pamuła, a do tego przebudziła się Katarzyna Zaroślińska-Król. I tym razem to nasze siatkarki rządziły.
Trzecia odsłona była znacznie bardziej wyrównana od poprzednich. Aczkolwiek ze wskazaniem na podopieczne Nicoli Vettoriego. Niemniej do remisu po 17 obie ekipy szły łeb w łeb. Od tego momentu jednak miejscowe wygrały dwa razy więcej akcji niż rywalki i triumfowały 25:21.
W kolejnej odsłonie opolanki zdawały się pójść za ciosem i kontynuowały dobrą grę. Na finiszu prowadziły 23:20 i niespodzianka wisiała w powietrzu. Niestety, przyjezdne wygrały trzy akcje z rzędu i doprowadziły do gry na przewagi. I choć w niej miejscowe miały jeszcze piłki meczowe to jednak bielszczanki wygrały ją 30:28. Zatem tie break, a w nim te drugie rządziły niepodzielnie triumfując do 9.
UNI Opole – BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 2:3 (17:25, 25:18, 25:21, 28:30, 9:15)
UNI: Bińczycka, McCall (18 pkt), Kecher (12), Zaroślińska-Król (25), Diouf (2), Połeć (9), Adamek (libero) oraz Pamuła (13), Matsumoto, Reiter.