Unitra kupi Diorę Świdnica?

4 godzin temu

Syndyk Diory Świdnica w upadłości potwierdza ostatnie doniesienia medialne o sprzedaży jednej z najbardziej rozpoznawalnych firm w kraju. – Najbardziej zaawansowane rozmowy, a w zasadzie jedyne rokujące sukces w krótkim czasie prowadzę z Unitrą – mówi Swidnica24.pl Jakub Kamiński.


Zakład produkcyjny, z którego powstała dzisiejsza Diora Świdnica, powołany został do życia w 1945 roku w ramach Dolnośląskich Fabryk Mebli. Fabryka ulokowana została w obiektach przy ulicy Bystrzyckiej w Świdnicy, gdzie od XIX wieku funkcjonowała niemiecka firma Hugo ROITHNER&Co. produkująca z drewna artykuły sportowe, przyrządy do ćwiczeń, zabawki i meble dziecięce. W 1977 roku postanowieniem ministra gospodarki przedsiębiorstwo zostało włączone w struktury Zakładów Radiowych DIORA. Przedsiębiorstwo rozpoczęło produkcję obudów na potrzeby krajowego przemysłu elektronicznego. Były to obudowy telewizorów, odbiorników radiowych oraz kolumn głośnikowych.

W roku 1981 przedsiębiorstwo otrzymało status spółki prawa handlowego z ograniczoną odpowiedzialnością. Od tego czasu datuje się samodzielna działalność rynkowa przedsiębiorstwa. Zostały opracowane i wdrożone do sprzedaży własne konstrukcje kolumn głośnikowych i szafek do sprzętu radiowo-telewizyjnego. W latach 90. powstały kolejne konstrukcje zestawów głośnikowych, nastąpił też wzrost zainteresowania firmą i jej produktami ze strony klientów zagranicznych.

W 2008 roku spółka Diora Świdnica znalazła się w trudnej sytuacji ekonomicznej, zamykając rok stratą na poziomie 2 mln złotych. Opracowany program restrukturyzacji był podstawą udzielenia przez Agencję Rozwoju Przemysłu 8,5 mln zł pomocy publicznej.

W 2014 firma przeniosła się do nowej siedziby przy ulicy Towarowej w Świdnicy. W 2021 roku zakład produkcyjny wzbogacił się o dział instalacji elektroniki oraz profesjonalne komory odsłuchowe, umożliwiające testy akustyczne kolumn głośnikowych. Spółka rozszerzyła też paletę swoich usług o montaż produktów w ramach produkcji marek prywatnych.

W ostatnich 3 latach spółka, należąca do Skarbu Państwa, wygenerowała blisko 10 mln złotych strat i przestała być wypłacalna.

Upadłość Diory Świdnica, produkującej obudowy do głośników, a w ostatnich latach również zestawów głośnikowych, została ogłoszona 16 czerwca. Dzień później wyznaczony przez sąd syndyk informował, iż jest szansa na wydzierżawienie zakładu i późniejszą sprzedaż, a tym samym uratowanie miejsc pracy. Tymczasem pod koniec czerwca cała, licząca ponad 100 osób załoga otrzymała wypowiedzenia.

Syndyk Jakub Kamiński informował o rozmowach prowadzonych z czterema zainteresowanymi firmami, wskazując, iż pierwszym krokiem miałaby być dzierżawa. W ostatnich dniach w mediach pojawiła się informacja o zamiarze kupna Diory Świdnica przez Unitrę.

Do tej pory podjąłem wiele rozmów z zainteresowanymi dzierżawą i nabyciem przedsiębiorstwa, z których część jest kontynuowana. Najbardziej zaawansowane rozmowy, a w zasadzie jedyne rokujące sukces w krótkim czasie prowadzę z Unitrą – znaną, polską firmą z branży, o równie bogatej historii co Diora. Doniesienia medialne w tej kwestii od samego Inwestora już się pojawiały. Z mojej strony mogę jedynie dodać, iż projekt jest o tyle skomplikowany, iż wymaga trójstronnego porozumienia – z jednej strony Diora (tak nazwijmy dla ułatwienia zorganizowaną część przedsiębiorstwa) ma być przedmiotem dzierżawy z prawem pierwokupu na rzecz Unitry, z drugiej strony Unitra prowadzi rozmowy z właścicielem nieruchomości, w której znajduje się przedsiębiorstwo. Nie dość, iż ustalenie warunków współpracy wszystkich stron jest przedmiotem negocjacji, to jeszcze wymaga niezwykłego jak na warunki tak skomplikowanych postępowań upadłościowych pędu w ustaleniu faktycznego składu masy upadłości, jej wartości oraz wszelkich kwestii formalno – prawnych wynikających z tego ambitnego przedsięwzięcia – informuje syndyk Diory Świdnica.

– Przyczyną pośpiechu jest chęć zachowania przedsiębiorstwa i uratowanie miejsc pracy. Moim podstawowym celem w obecnej chwili jest zapewnienie możliwości pracy zakładu i umożliwienie zatrudnienia pracowników przez nowego pracodawcę. W mojej ocenie, już w najbliższych dniach powinna wyklarować się przyszłość Diory i jej pracowników. Obyśmy mogli cieszyć się z sukcesu – pamiętajmy, iż jest on zależny od bardzo wielu czynników i podmiotów – dodaje Jakub Kamiński.

Idź do oryginalnego materiału