Po wyjątkowo gorącej środzie, dziś w Polsce ponownie będzie niezwykle upalnie. Najwyższe temperatury, sięgające choćby 37 st. C, wystąpią na wschodzie, południu i w centrum kraju. Za zmianę pogody odpowiada front atmosferyczny nadciągający z zachodu, który przyniesie opady deszczu i lokalne burze. Już od rana niemal cała Polska cieszy się słoneczną pogodą, choć równocześnie w rejonie zachodniej granicy kraju gromadzą się chmury. Nad Niemcami już występują opady oraz burze, co zwiastuje nadchodzącą zmianę pogody. Na wschodzie kraju, szczególnie na Podkarpaciu, przez kolejne godziny prognozowana jest niemal bezchmurna pogoda. Tymczasem w pozostałych regionach, w wyniku przemieszczającego się frontu atmosferycznego, miejscami pojawią się przelotne opady deszczu. Burze, choć możliwe, będą nieliczne i stosunkowo słabe. Na odcinku od Niziny Śląskiej po Warmię mogą przynieść krótkotrwałe intensywne opady i silne podmuchy wiatru. Temperatura w ciągu dnia będzie się znacznie różnić w zależności od regionu. Na Pomorzu Zachodnim spodziewane jest 21-23 st. C, natomiast w centrum kraju słupki rtęci pokażą już 35 st. C. Najgoręcej będzie w rejonie Warszawy i Tarnowa, gdzie termometry wskażą choćby 37 st. C. Z kolei na Pomorzu Wschodnim, Ziemi Lubuskiej i Dolnym Śl
