[news:1677796]
Piotr, podróżując pociągiem na trening łyżwiarstwa szybkiego, zauważył grupę osób zgromadzonych wokół leżącego mężczyzny. Bez chwili wahania ruszył z pomocą. – Nie czułem stresu, to była adrenalina. Wiedziałem, iż mogę komuś pomóc i to się liczyło – wspomina dziś Piotr. Chłopak wspólnie z innymi osobami rozpoczął resuscytację krążeniowo-oddechową, a następnie samodzielnie i fachowo użył defibrylatora AED. Dzięki jego szybkiemu i prawidłowemu działaniu, 47-latek przeżył.
– Na miejscu był defibrylator, ale nikt nie wiedział, jak go użyć. Tylko Piotr miał odpowiednie przeszkolenie i wiedzę, by zadziałać profesjonalnie – podkreślają świadkowie.
To nie przypadek, iż 16-latek wiedział, jak się zachować . Od trzech lat należy do Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej w Domaniewicach, do której dojeżdża 7 kilometrów z