Urodziny Odry Opole świętowano biegiem na 5 i 10 km oraz 1945 metrów

1 rok temu

Urodziny Odry Opole

Warto od razu odnotować, iż 16 czerwca 1945 roku odbyło się zebranie organizacyjne założycieli pierwszego powojennego klubu sportowego w Polsce. Ten wówczas przyjął nazwę Opolski Klub Sportowy „Odra”. Działalność rozpoczęła się od zorganizowania w Opolu biegu ulicznego. Oprócz piłkarzy zrzeszał on wówczas także lekkoatletów i tenisistów. niedługo dołączyły sekcje boksu, hokeja na lodzie i siatkówki.

– Po raz drugi chcemy przypomnieć, iż w pierwszą imprezą, którą zorganizował nasz klub był bieg uliczny czyli bardzo podobna impreza – tłumaczył Albert Ogiolda ze Stowarzyszenie Sympatyków Odry Opole „Jedna Odra”. – My wprawdzie z centrum miasta przenieśliśmy się w piękne okoliczności Wyspy Bolko i Parku 800 lecia, ale chcemy nawiązać do tej bogatej tradycji. Wielosekcyjnej Odry, która była sportowym klubem całego Opola. I chcemy żeby tak było nadal. Żeby to nie byli tylko piłkarze, bo pod tym samym szyldem działają także bokserzy i biegacze. Mamy nadzieję, iż to będzie rozrastało się coraz bardziej – zauważał.

Trzy dystanse

Do dyspozycji zawodników były trzy dystanse. Dość klasycznie, na 5 i 10 kilometrów, ale także i na 1945 metrów.

– Ta ostatnia z wymienionych odległości nawiązuje rzecz jasna do roku powstania Odry – zauważał Albert Ogiolda. – Aczkolwiek jest też okazją żeby zachęcić do ruchu nie tylko dzieciaki czy młodzież, ale i tych którzy na co dzień nie biegają i rzadko ruszają się z przysłowiowej kanapy. Może to ich zmotywuje do częstszego biegania. A choćby jeżeli nie, to jeżeli ten raz w roku przebiegną te niecałe 2 km to będą wiedzieli, iż muszą coś ze sobą zrobić. Bo brzuch „ciąży” – dodawał z przymrużeniem oka.

– Inicjatywa niemalże „pod nosem”, więc stwierdziłem, iż warto wziąć udział. Tym bardziej, iż staram się z reguły w takich imprezach amatorskich startować, tak sam dla siebie – tłumaczył Jan Piotrowski z Opola, który wziął udział w rywalizacji na 5 km.

– Początkowo planowałem na dwa razy dłuższym dystansie, ale dzień wcześniej w Nysie biegłem „dychę” wiec stwierdziłem, iż połowa tego teraz mi wystarczy. W tym wieku to wystarczające odległości – dodawał ze śmiechem.

Idź do oryginalnego materiału