Do tej pory kontrole skarbówki kojarzyły się głównie z osobami handlującymi w sieci. Jednak od niedawna urząd skarbowy coraz częściej interesuje się także… kupującymi. Wszystko za sprawą unijnej dyrektywy DAC7, która zobowiązuje platformy sprzedażowe do przekazywania danych o transakcjach powyżej 1000 zł. Oznacza to, iż fiskus wie, co, kiedy i za ile kupiłeś na OLX, Allegro, Vinted, Airbnb czy Facebook Marketplace.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Informacje trafiają do systemu skarbowego, gdzie są analizowane przez specjalne algorytmy. jeżeli wykryją zakup, który powinien zostać zgłoszony, a nie ma śladu po deklaracji – do właściciela danych może trafić oficjalne pismo z wezwaniem do zapłaty podatku i odsetek.
Przykład z życia: kupił rower, dostał list z urzędu
Jak podaje portal Spidersweb.pl, pan Jan kupił rower na Allegro za 1500 zł. Nie podejrzewał, iż może z tego tytułu mieć obowiązki podatkowe. Kilka tygodni później otrzymał pismo z urzędu skarbowego z wezwaniem do złożenia deklaracji PCC-3 i zapłaty 2 proc. podatku oraz naliczonych odsetek.
W podobnej sytuacji mogą znaleźć się tysiące osób, które choćby nieświadomie naruszyły przepisy.
Podatek PCC-3 – obowiązuje, choć wielu go ignoruje
PCC, czyli podatek od czynności cywilnoprawnych, obowiązuje od wielu lat. Dotyczy zakupów między osobami fizycznymi — nieprowadzącymi działalności gospodarczej. jeżeli kupujemy używane auto, komputer, rower czy inne przedmioty o wartości powyżej 1000 zł, mamy obowiązek:
- złożyć deklarację PCC-3 w ciągu 14 dni od zakupu,
- zapłacić 2 proc. podatku od wartości rynkowej przedmiotu.
Formularz można wypełnić online, a wszystkie informacje są dostępne na stronie podatki.gov.pl.
Platformy sprzedażowe raportują na masową skalę
Według danych OLX, tylko w pierwszych czterech miesiącach 2025 roku zamieszczono tam ponad 1,2 miliona ogłoszeń o wartości powyżej 1000 zł. Najwięcej z nich dotyczyło elektroniki, rowerów i mebli. W przypadku każdej takiej transakcji — o ile została zawarta między osobami fizycznymi — mógł pojawić się obowiązek podatkowy.
Teraz, dzięki DAC7, skarbówka ma dostęp do tych danych. To oznacza, iż sytuacje, które wcześniej przechodziły bez echa, dziś mogą skutkować kontrolą lub wezwaniem do zapłaty.
Co to oznacza dla Polaków robiących zakupy w sieci?
Dla zwykłego użytkownika internetu to sygnał, by dokładniej sprawdzać, jakie obowiązki podatkowe wiążą się z zakupami. jeżeli kupujesz coś droższego niż 1000 zł od osoby prywatnej, możesz zostać wytypowany przez system kontroli. W razie braku deklaracji i zapłaty podatku, urząd skarbowy może wezwać cię do uregulowania należności — z odsetkami.
To nowa rzeczywistość, w której choćby jednorazowy zakup przez internet może oznaczać konieczność kontaktu z fiskusem. Warto o tym pamiętać przed kliknięciem „kup” przy droższym ogłoszeniu.