Dziesięć stacji M1 zamknięte aż do końca weekendu. Metro Warszawskie wymienia urządzenia sterowania ruchem i podstacji energetycznej.
Metro na dwóch pętlach
Kolej podziemna kursuje na dwóch odcinkach: Młociny – Słodowiec oraz Wilanowska – Kabaty.

Wyłączony fragment obsługuje komunikacja naziemna. Dokładną trasą metra pojedzie autobus ZM1 – w ciągu dnia co 3–4 minuty, wieczorami co 5–7 minut. Będzie też tramwaj 61, ale on – ze względu na brak torowiska w tym miejscu – nie obsłuży odcinka mokotowskiego – z centrum pojedzie na Puławską.
Metro jest podstawą systemu komunikacji miejskiej w Warszawie – korzysta z niego ok. 700 tys. osób dziennie.
Dlaczego nie dało się przełożyć prac na M1?
To jednak niejedyne utrudnienia dla pasażerów. Od 8 listopada trwają prace remontowe na Dworcu Centralnym. Ruch został przeniesiony m.in. na Warszawę Gdańską, ale teraz nie będzie tam możliwa przesiadka do metra – trzeba korzystać z autobusów lub tramwajów.
Choć to skumulowanie utrudnień, to Maciej Czerski z Metra Warszawskiego wskazuje, iż prace są niezbędne, a to był jedyny dogodny termin na przeprowadzenie remontu.
– Te prace muszą być skoordynowane z innymi pracami, które są w tym czasie w mieście prowadzone. Niestety to jest akurat ten termin, który rokował najmniejszymi utrudnieniami dla pasażerów. Zdajemy sobie sprawę z prac przy Dworcu Centralnym, ale nie da się po prostu utrudnień uniknąć. Ten termin został wybrany jako najkorzystniejszy – wyjaśnia.
„To będzie jakiś koszmar”
Innego zdania są pasażerowie, z którymi rozmawiał nasz reporter.
– To będzie jakiś koszmar. [...] Jest to niewybaczalne – oceniają mieszkańcy Warszawy.
Prace modernizacyjne mają się zakończyć 16 listopada.

2 godzin temu













