Rok 2025 przynosi istotne zmiany w przepisach dotyczących obowiązkowego wyposażenia pojazdów na polskich drogach. Ministerstwo Infrastruktury utrzymuje dotychczasowe wymogi określone w rozporządzeniu z 2002 roku, jednak eksperci ds. bezpieczeństwa drogowego wskazują na potrzebę ich aktualizacji w obliczu współczesnych wyzwań komunikacyjnych.

Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce wygenerowany w DALL·E 3.
Obecnie każdy pojazd poruszający się po drogach publicznych musi być wyposażony w sprawną gaśnicę oraz homologowany trójkąt ostrzegawczy. To minimalne wymagania, których niespełnienie może skutkować mandatem w wysokości od 20 do 500 złotych. Jednak eksperci bezpieczeństwa ruchu drogowego zwracają uwagę, iż te wymogi są niewystarczające w kontekście obecnych zagrożeń na drogach.
Szczególnie niepokojący jest fakt, iż apteczka pierwszej pomocy przez cały czas nie znajduje się na liście obowiązkowego wyposażenia. W sytuacji, gdy każda minuta może decydować o życiu poszkodowanych w wypadku, brak podstawowych środków opatrunkowych może mieć tragiczne konsekwencje. Statystyki wypadków drogowych pokazują, iż szybka pierwsza pomoc często ma najważniejsze znaczenie dla przeżycia ofiar.
Rosnąca liczba pojazdów elektrycznych i hybrydowych stwarza nowe wyzwania dla bezpieczeństwa. Tradycyjna gaśnica może okazać się niewystarczająca w przypadku pożaru baterii elektrycznej, co rodzi pytania o konieczność dostosowania przepisów do nowych technologii motoryzacyjnych.
Społeczne skutki obecnych regulacji są wielowymiarowe. Z jednej strony, minimalne wymagania dotyczące wyposażenia utrzymują koszty utrzymania pojazdu na relatywnie niskim poziomie. Z drugiej jednak strony, brak obowiązku posiadania elementów takich jak apteczka czy kamizelka odblaskowa może prowadzić do zwiększonego ryzyka podczas wypadków i awarii.
Szczególnie problematyczna jest kwestia podróży zagranicznych. Mimo iż zgodnie z Konwencją Wiedeńską wystarczy spełniać wymogi kraju rejestracji pojazdu, w praktyce kierowcy często napotykają problemy w krajach o bardziej rygorystycznych przepisach. To może prowadzić do stresujących sytuacji i nieoczekiwanych wydatków podczas podróży międzynarodowych.
Eksperci wskazują również na potrzebę ujednolicenia przepisów w ramach Unii Europejskiej. Różnice w wymaganiach między poszczególnymi krajami tworzą niepotrzebne bariery i komplikacje dla podróżujących. Harmonizacja przepisów mogłaby znacząco ułatwić międzynarodowy ruch drogowy i zwiększyć poziom bezpieczeństwa.
Warto zauważyć, iż coraz więcej kierowców dobrowolnie wyposaża swoje pojazdy ponad minimum wymagane prawem. To pokazuje rosnącą świadomość znaczenia bezpieczeństwa na drodze i może być sygnałem dla ustawodawców, iż społeczeństwo jest gotowe na bardziej kompleksowe regulacje w tym zakresie.
W kontekście zmian klimatycznych i rosnącej liczby ekstremalnych zjawisk pogodowych, warto również rozważyć rozszerzenie listy obowiązkowego wyposażenia o elementy przydatne w sytuacjach kryzysowych, takie jak podstawowe narzędzia czy zapas wody. To mogłoby znacząco zwiększyć bezpieczeństwo podróżujących w trudnych warunkach atmosferycznych.