Od rana wielu użytkowników w całej Polsce ponownie raportuje problemy z działaniem systemu płatności mobilnych BLIK. Jak wynika z danych serwisu Downdetector, liczba zgłoszeń awarii gwałtownie wzrosła po godzinie 9:00, osiągając poziom porównywalny z tym sprzed dwóch dni, gdy system został sparaliżowany w wyniku ataku DDoS.

Fot. Warszawa w Pigułce
Dwa dni temu, 3 listopada, operator BLIKA informował o „zewnętrznym ataku typu DDoS”, który spowodował poważne trudności w realizacji płatności. Przez kilka godzin użytkownicy nie mogli dokonywać transakcji, a część z nich zgłaszała zablokowane środki na kontach. Po około czterech godzinach problem udało się rozwiązać.
Wówczas operator zapewniał, iż infrastruktura została zabezpieczona i system działa prawidłowo. Zapowiedziano także, iż każda transakcja, w której środki zostały wstrzymane, zostanie automatycznie zwrócona w ciągu 48 godzin.
Tymczasem dzisiejsze poranne dane wskazują na ponowny wzrost liczby awarii. Choć na ten moment nie ma oficjalnego komunikatu ze strony BLIK-a, użytkownicy w mediach społecznościowych zgłaszają trudności z logowaniem, płatnościami internetowymi oraz wypłatami z bankomatów.
Co to oznacza dla użytkowników
Jeśli transakcja nie zostanie zrealizowana, a środki z konta zostaną zablokowane, pieniądze powinny automatycznie wrócić w ciągu 48 godzin. W przypadku braku zwrotu w tym czasie, zalecany jest kontakt z bankiem, w którym prowadzony jest rachunek.
Na razie nie wiadomo, czy obecne problemy są kontynuacją wcześniejszego cyberataku, czy wynikają z innych trudności technicznych. Operator systemu BLIK nie wydał jeszcze oficjalnego oświadczenia w tej sprawie.

2 godzin temu













