W spotkaniu z Huraganem Gmina Hrubieszów na ławce rezerwowych zasiadło tylko czterech zawodników, a wśród nich bramkarz Janusz Hyz oraz kontuzjowani gracze z pola – Maciej Welman i Jakub Leżański. Na boisku pojawił się tylko ten ostatni – wszedł do gry w drugiej minucie czasu doliczonego do drugiej połowy. Z powodu kontuzji – oprócz Welmana – nie zagrali Bartosz Kutrzepa, Krzysztof Rybak i Jakub Zając. Natomiast ze względu na sprawy osobiste do Teptiukowa nie pojechał Rafał Stępień. – Zdaję sobie sprawę z tego, iż w dwunastu nie da się wygrać ligi, choćby to była klasa okręgowa. Przed rozpoczęciem sezonu nie spodziewałem się jednak tego, iż popadniemy w tak duże problemy kadrowe. Że aż tak zdziesiątkują nas kontuzje. W przeciwieństwie do innych trenerów nie szukam wymówek. Nigdy nie wyliczam, ilu piłkarzy brakowało w kadrze. Grają ci, którzy mogą. A ja z tego powodu się nie użalam. Niektórzy zawodnicy mieli dłuższą przerwę w grze, ale pod koniec rundy jesiennej powinni wrócić do zespołu. Rybak i Zając nie zagrają już do końca sezonu. Zimą będziemy musieli wzmocnić kadrę lub chociaż ją uzupełnić – mówi Jarosław Stępień.Mimo trudności Victoria poradziła sobie w Teptiukowie. W dziesiątym meczu odniosła dziesiąte zwycięstwo. Wygrała z Huraganem 2:1 (0:1). PRZECZYTAJ TEŻ: Klasa okręgowa: Dwa szybkie gongi. Graf Chodywańce wygrał zasłużenie– Gdy po pierwszej połowie przegrywaliśmy 0:1, to prawdopodobnie wielu zacierało ręcę z myślą i tym, iż w końcu stracimy punkty. gwałtownie po przerwie zdobyliśmy dwie bramki i już do końca meczu kontrolowaliśmy boiskowe wydarzenia – mówi trener Stępień.Prowadzenie dla Huraganu uzyskał Krystian Oleszczuk. Najskuteczniejszy piłkarz tego zespołu bezbłędnie wykonał rzut karny, który był konsekwencją faulu Jacka Wójcika na Kamilu Rutkowskim. W drugiej połowie, w odstępie czterech minut dwa razy piłkę do bramki gospodarzy posłał Marcel Pędlowski. – Ciężko nam się grało z Huraganem. Rywale byli agresywni. Mocno nas faulowali, postępowali z nami bezpardonowo. Gdyby sędzia był bardziej skrupulatny, to gospodarze kończyliby ten mecz w osłabieniu. Nie było nam łatwo przystosować się do takiej postawy przeciwnika. Do tego wąskie i nierówne boisko wybitnie nam niesprzyjało, bo my nie lubimy grać „długich” piłek, a wolimy budować akcje wielopodaniowe. Chylę czoło przed swoimi chłopakami, bo sobie poradzili z tyloma problemami i niewygodnym rywalem – komentuje Stępień.Więcej sportowych relacji w najnowszym wydaniu Kroniki Tygodnia. Huragan Gmina Hrubieszów – Victoria Łukowa 1:2 (1:0)Gole: 1:0 K. Oleszczuk 20 (z karnego), 1:1 Pędlowski 50, 1:2 Pędlowski 54.Huragan: Stachyra – M. Oleszczuk, Fulara, Musiał, Panasiewicz – Rutkowski, Hryniak, Frąk (70 Skorupa), Rybka (47 Iwon), Olszak – K. Oleszczuk; trener Kamiński.Victoria: Żukowski – Węgrzyn, Maciej Ostrowski, Marcin Ostrowski – Świerszcz, Buczek, Miazga (72 Styk), Wójcik – Zagrodny (90 Leżański), Pędlowski, Marzęda; trener J. Stępień.Żółte kartki: Hryniak, Frąk, Musiał, K. Oleszczuk, Rutkowski, M. Oleszczuk, rezerwowy Kokoć (Huragan), Żukowski, Styk, Pędlowski (Victoria). Sędziował: Sidor (Zamość).