Raport opublikowany pod koniec roku przez Kanadyjską Federację Podatników przewiduje, iż Kanadyjczycy odczują w 2025 roku skutki licznych podwyżek podatków.
„Kanadyjczycy potrzebują wyższych podatków tak samo, jak kopniaka w zęby, ale rząd Trudeau sięga głębiej do portfeli Kanadyjczyków, podnosząc podatki od wynagrodzeń i pogarsza życie, podnosząc podatki od emisji dwutlenku węgla i alkoholu” – stwierdził Franco Terrazzano, dyrektor federalny federacji.
Najbardziej oczywistą podwyżką, jaka czeka podatników w 2025 r., jest podwyżka federalnego podatku węglowego, który od 1 kwietnia wzrośnie z 80 do 95 dolarów za tonę.
Oznacza to, iż koszt emisji dwutlenku węgla wyniesie 21 centów za litr benzyny, 25 centów za litr oleju napędowego i 18 centów za metr sześcienny gazu ziemnego. Pomimo zapewnień rządu federalnego, iż podatek węglowy będzie neutralny pod względem przychodów i iż rodziny otrzymają w postaci ulg więcej, niż faktycznie zapłaciły, Yves Giroux, parlamentarny dyrektor ds. budżetu (PBO), opublikował raporty dowodzące, iż nie jest to prawdą.
Federacja Podatników utrzymuje, iż podatek węglowy kosztuje przeciętne rodziny choćby o 399 dol. więcej niż otrzymuje ona w ramach rabatów.
Podwyżki federalnych podatków od wynagrodzeń będą kosztować zarówno pracowników, jak i pracodawców w 2025 r.
Federalny podatek od wynagrodzeń oparty na dochodach wzrośnie dla osób zarabiających ponad 64 000 dolarów — z 355 do 403 dolarów.
Maksymalne zarobki podlegające składkom na ubezpieczenie emerytalne w ramach Kanadyjskiego Planu Emerytalnego (CPP) nie są podatkiem, ale wzrosną, podobnie jak maksymalne zarobki podlegające ubezpieczeniu w ramach Ubezpieczenia na wypadek bezrobocia (EI).
Tych, którzy mają nadzieję zapić swoje kłopoty podatkowe, czeka w 2025 roku mocny kac.
Federalny podatek akcyzowy na alkohol, który już teraz stanowi około połowę ceny piwa, wina i mocnych alkoholi, od 1 kwietnia wzrośnie o 2%.
Rząd federalny ograniczył ten wzrost do 2% na początku tego roku i stawka pozostanie ograniczona do 2026 roku. Wzrost podatku akcyzowego na alkohol jest zwykle powiązany z inflacją, co oznaczałoby wzrost o prawie 5%, a nie tylko o 2%.