Najważniejsze w leczeniu jest szybkie rozpoznanie choroby i rozpoczęcie terapii. Niestety zwykle dzieje się to za późno.
Co roku w województwie świętokrzyskim stwierdza się ponad 750 nowych zachorowań na raka płuc, mówi Piotr Matuszewski specjalistą chirurgii klatki piersiowej, kierownikiem Pracowni Broncho-ezofagoskopii w Klinice Chirurgii Klatki Piersiowej ŚCO. W piątek (21 listopada) obchodzony jest Światowy Dzień Rzucania Palenia które jest jedną z przyczyn tego nowotworu.
Czy da się w ciągu 1 dnia zdiagnozować raka płuca?
– W skali kraju dużym problemem jest to, iż od momentu możliwości uzyskania rozpoznania, poprzez wszystkie etapy diagnostyki, które trzeba spełnić, do momentu rozpoczęcia leczenia upływa tyle czasu, iż choroba postępując może pozbawić pacjenta szans na skuteczniejszą terapię- mówi lekarz. Takie są realia. My je próbujemy zmieniać w naszym ośrodku. Profesor Stanisław Góźdź, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Onkologii powiedział kilka lat temu: diagnostyka w raku płuca ma priorytet, ma być wykonywana jak najszybciej, jak najsprawniej. Dlatego przekształciliśmy działalność naszej kliniki pod kątem tej diagnostyki.
Jak dodaje Piotr Matuszewski, pacjenci, którzy przychodzą do poradni, trafiają na diagnostykę najpóźniej w ciągu 7 dni od momentu wizyty w poradni. Natomiast wszelkie badania potrzebne do ustalenia przyczyny choroby realizowane są w ciągu 24 godzin od przyjęcia pacjenta do kliniki. W tej chwili pacjenci przychodzą już wcześniej przygotowani. Zatem gdy pacjent zgłasza się do naszej kliniki rano, to cały pobyt, związany z pobraniem materiału, wykonaniem wszystkich badań niezbędnych do potwierdzenia raka płuc trwa 24 godziny. Natomiast bolączką w skali kraju jest to, iż szpitale mają płacone za procedury najdroższe, a te procedury wykonywane są w niektórych ośrodkach sekwencyjnie, na przykład: pacjent przychodzi na bronchoskopię, ale ponieważ nie można policzyć niczego więcej, w związku z tym jest kierowany na przezoksrzelową biopsję węzłów chłonnych za dwa tygodnie, później, o ile potrzebne jest coś więcej, ma wykonywane kolejne badania za dwa tygodnie i ten proces diagnostyczny się wydłuża.
Dla nas najważniejsze jest to, aby u pacjentów wykonać maksymalnie dużo w zakresie diagnostyki w ciągu tych 24 godzin, łącznie z diagnostyką obrazową lub konsultacją kardiologiczną. A na razie mówimy tylko o podstawowej diagnostyce otwierającej pacjentowi drzwi do konsylium.
Ile czekają pacjenci ŚCO na wynik? Średni czas oczekiwania w skali kraju wynosi ponad 14 dni.
-W naszym ośrodku 10-dniowy czas oczekiwania na wynik jest rzadkością. Zwykle otrzymujemy wyniki histopatologiczne do 5 dni. Odpowiedź na pytanie, z jakim nowotworem mamy do czynienia, mam zwykle w ciągu kilku dni i mając tę odpowiedź w systemie, możemy już zlecać dodatkowe badania w postaci panelu NGS (badań genetycznych), do czego wskazania są jedynie wówczas gdy mamy do czynienia z rozpoznaniem raka gruczołowego płuca lub raka niedrobnokomórkowego. jeżeli mamy raka płaskonabłonkowego, zlecamy PDL-1. To wszystko jest przez nas monitorowane w naszym systemie.
Coraz więcej osób korzysta z diagnostyki
– W ciągu roku wykonujemy ponad 1000 bronchoskopii, ponad 400 EBUS-TBNA, powyżej 200 ezofagoskopii (czyli gastroskopii z oceną przełyku) i około 50 EUS-B czyli przezprzełykowego ukłucia węzłów chłonnych śródpiersia dzięki aparatu ebus.
Diagnozujemy również pacjentów z innych województw, którzy stanowią blisko 10 %. Czasem bywa, iż jesteśmy dla tych pacjentów trzecim szpitalem, w którym dopiero udaje się potwierdzić u nich raka płuca i określić ścieżkę leczenia. Pacjenci przychodzą bardzo często w nieoperacyjnym stadium choroby i nie mają żadnych niepokojących objawów. Częste są sytuacje, gdy pacjent z guzem wielkości pięści lub większym przychodzi bez żadnych objawów i jest zaskoczony tym, iż coś u niego znaleziono. Niestety rokowanie jest tym bardziej niekorzystne, im bardziej zaawansowana jest choroba. Musimy pamiętać, iż spośród 100 pacjentów z rakiem płuca tylko ok 20 kwalifikuje się ze względu na stan zaawansowania choroby do zabiegu operacyjnego.
80 nie otrzyma leczenia operacyjnego, część z tych pacjentów nie otrzyma żadnego leczenia ze względu na swój stan ogólny, u nich będzie stosowane leczenie objawowe. Jednak znaczną część będą stanowić pacjenci, którzy z jednej strony nie mogą być operowani, ale z drugiej strony mogą być leczeni onkologicznie z wykluczeniem operacji.
I tu wchodzimy z radiochemioterapią, czy nowymi metodami leczenia systemowego w postaci immunoterapii czy leczenia celowanego inhibitorami kinazy tyrozynowej, a do tego potrzebne są te wszystkie badania molekularne.



10 godzin temu












