
Pewna, wyjazdowa wygrana z Podlasiem Biała Podlaska dała żółto – niebieskim awans do finału Pucharu Polski na szczeblu województwa lubelskiego. Świdniczanie zmierzą się w nim z Ładą Biłgoraj. Na boisku, po obu stronach, z pewnością, nie zabraknie walki, na trybunach czeka nas mecz przyjaźni.
Przed pojedynkiem półfinałowym kibice Avii mogli odczuwać niepokój. Podlasie, szczególnie u siebie, to zawsze niewygodny rywal. Podopieczni Wojciecha Szaconia od początku starali się jednak narzucić swoje warunki gry. Już w 10 min. zawodów blisko gola dla gości był Adrian Paluchowski. Napastnik wykorzystał błąd miejscowych, ale z kilku metrów trafił jedynie w poprzeczkę. Dziesięć minut później przyjezdni dopięli swego. Indywidualną akcję przeprowadził Andrij Remeniuk, zakończył ją strzałem w słupek, a do bezpańskiej piłki doszedł Wojciech Kalinowski. Kapitan Avii nie miał problemów ze skierowaniem jej do siatki. Do przerwy, o jedno trafienie lepsi byli goście.
Druga połowa zaczęła się idealnie dla dumy lotniczego miasta. Sześć minut po wznowieniu gry kapitalnie w szesnastce gospodarzy zachował się Paluchowski, który pomimo asysty pięciu przeciwników oddał piękny strzał w okienko bramki i na tablicy wyników zaświecił się wynik 2:0 dla gości. Podlasie dobrze nie ochłonęło po stracie bramki, a przegrywało różnicą trzech trafień. Tak się bowiem kończy pozostawianie bez opieki Remeniuka. Ukrainiec, spokojnie przyjął piłkę przed polem karnym miejscowych i oddał mierzony strzał po ziemi. Bramkarz z Białej Podlaskiej kilka mógł zrobić, by uchronić swój zespół przed stratą gola. Wydawało się, iż ta bramka zamknie mecz, ale miejscowi nie zamierzali załamywać rąk. W 61 min. udało im się trafić na 1:3, a w 72 min. stanęli przed szansą złapania jednobramkowego kontaktu. Sędzia podyktował rzut karny po faulu Jakuba Murawskiego, jednak golkiper Avii gwałtownie zrehabilitował się za błąd i obronił „jedenastkę”. Świdniczanie „dowieźli” korzystny rezultat do końca i zameldowali się w finale. Ten odbędzie się 11 czerwca, w Biłgoraju.
– Chciałbym podziękować zawodnikom za zaangażowanie i za to, ile serca zostawili dziś na boisku – powiedział po meczu z Podlasiem Wojciech Szacoń, szkoleniowiec żółto – niebieskich. – Uważam, iż wygraliśmy zasłużenie. Gdybyśmy wykorzystali wszystkie sytuacje stuprocentowe wynik byłby jeszcze wyższy. Cieszymy się z tego zwycięstwa, ale od razu chciałbym zaznaczyć, iż czeka nas bardzo ciężki pojedynek w Biłgoraju, gdzie zmierzymy się z solidną, czwartoligową drużyną. Na pewno będą chcieli pokazać się na tle wyżej notowanego rywala, w dodatku przed własną publicznością. Musimy podejść do tego spotkania z dużą pokorą.
Podlasie Biała Podlaska – Avia Świdnik 1:3 (0:1)
Lepiarz 63’ – Kalinowski 20’, Paluchowski 51’, Remeniuk 57’
Avia: Murawski, Kursa, Dobrzyński (Machała 56’), Rozmus, Kalinowski (Tkaczyk 65’), Uliczny, Wójcik 77’), Zawadzki, Remeniuk, Zuber (Szczygieł 77’), Małecki, Paluchowski (Marek 83’)