2 godzin temu
Czekaliście na autobus i nie przyjechał? Zarząd Transportu Publicznego otrzymał raport od przewoźnika Mobilis dlaczego tak się stało.
W ostatnią środę spora liczba autobusów nie wyjechała na swoje trasy. O powodzie został poinformowany Zarząd Transportu Publicznego, który opublikował komunikat w tej sprawie.
Mobilis przekazał krakowskim urzędnikom, iż mierzy się z problemem zwiększonej liczby zgłoszonych L4 przez prowadzących pojazdy. W środę, 23 października wszystkie autobusy rezerwowe, które mogły dodatkowo wyjechać na linie jako zastępcze, zostały rozplanowane, stąd też mogło dochodzić do kursów całkowicie niewykonywanych (tak jak w przypadku autobusów mini, których nie można było zastąpić) lub niewykonanych zgodnie z rozkładem jazdy (tak jak w większości przypadków).
Drugi problem – blokowanie drzwi
Drugim problemem, który wskazano w raporcie – to blokowanie się drzwi, w niektórych pojazdach. ZTP tłumaczy, że ze względu na to, iż pojazdy są całkowicie nowe, a także, iż zostały dostarczone na kilka dni przed rozpoczęciem kontraktu, mogą występować problemy tzw. wieku dziecięcego, przewoźnik na bieżąco sprawdza wszystkie dodatkowe systemy w pojazdach.
Należy tutaj podkreślić, iż wszystkim pracownikom, jednostkom czy spółkom wykonującym prace w zakresie szeroko pojętego transportu zbiorowego przede wszystkim zależy na bezpieczeństwie pasażerów, dlatego niektóre pojazdy musiały wrócić do zajezdni w celu sprawdzenia systemów odpowiadających za wymianę pasażerską na przystanku. Warto tutaj podkreślić, iż pasażerowie podczas jazdy autobusu byli w pełni bezpieczni.
Jako Zarząd Transportu Publicznego w Krakowie, informujemy, iż będziemy sprawdzać wszystkie zaistniałe sytuacje i zgodnie z umową podpisaną przez przewoźnika Mobilis, będziemy naliczać kary umowne – informują urzędnicy.
Zobacz także:
Likwidują punkt sprzedaży biletów przy ul. Podwale
