Mieszkańcy, przez lata zmagający się z uciążliwym ruchem, świętowali ten moment w wyjątkowy sposób. Na placu przed Urzędem Gminy zorganizowano spontaniczną biesiadę, podczas której nie zabrakło radości, wzajemnych rozmów i wspólnego świętowania. Był szampan, smakołyki i duża frekwencja. Wydarzenie zainicjował Cezary Lemański, mieszkaniec Piątnicy, który od dawna czekał na ten moment.
– Od urodzenia mieszkam tu, na ulicy Stawiskowskiej Przez lata ten ruch nam doskwierał – mówi Lemański. – Na wieść o otwarciu mostu w Łomży postanowiłem zorganizować sąsiedzką imprezę. Chcieliśmy uczcić to, iż mamy tu spokój, ciszę, czyste powietrze i wreszcie nie musimy żyć w ciągłym hałasie. Dziś możemy w końcu spokojnie spać, bo łóżka nie trzęsą się już od przejeżdżających ciężarówek. No i cieszymy się z tego, iż możemy pić szampana na świeżym powietrzu! – dodaje z uśmiechem inicjator wydarzenia.
Mieszkańcy przynosili własne wypieki i