— Fala grypy, która w tej chwili przechodzi przez Polskę, to absolutnie nie jest coś, co nas zaskoczyło. Takiego poziomu zachorowań spodziewaliśmy się od dawna. Pozostawała tylko kwestia, kiedy to się stanie. Powiem więcej: w Polsce mamy teraz epidemię grypy, a powód tego jest jeden: wyszczepialność — tłumaczy dr n. med. Lidia Stopyra w rozmowie z Medonetem.
Polska boryka się z gwałtownym wzrostem zachorowań na grypę, który przekłada się na paraliż szpitali i braki leków w aptekach. Rzecznik GIS Marek Waszczewski alarmuje o 45-50 tys. przypadków tygodniowo, a farmaceutka Angelika Talar-Śpionek wskazuje na spadające zapasy leków przeciwgrypowych. Jakie są przyczyny i jak możemy się chronić?
Epidemia grypy dotyka szczególnie dzieci, kobiety w ciąży i osoby starsze. Braki w lekach przeciwgrypowych mogą wpłynąć na zdrowie i życie wielu pacjentów. Wzrost zachorowań i ograniczona dostępność leków to sygnał, iż sytuacja jest poważna.
Co mówią ek