Amerykański rynek pracy powiększył się w ubiegłym miesiącu o 22 000 etatów.
Jak podał w piątek Departament Pracy, tempo wzrostu zatrudnienia spadło w porównaniu z lipcem, kiedy przybyło 79 000 miejsc pracy, i było słabsze od prognoz ekonomistów, którzy spodziewali się około 80 000. Stopa bezrobocia wzrosła do 4,3 proc., co oznacza najwyższy poziom od 2021 roku i gorszy wynik od zakładanego.
Najwięcej nowych stanowisk pojawiło się w sektorze ochrony zdrowia i pomocy społecznej – obejmującym m.in. szpitale, żłobki i przedszkola – gdzie przybyło blisko 47 000 etatów. Branża ta odpowiada w tej chwili za 87 proc. wszystkich miejsc pracy stworzonych w sektorze prywatnym w 2025 roku.
Jednocześnie przemysł w sierpniu zwolnił 12 000 osób, co oznacza czwarty z rzędu miesiąc spadków zatrudnienia w fabrykach. W budownictwie ubyło 7 000 etatów, a w administracji federalnej – 15 000.
Po rewizji danych resort pracy skorygował w dół wyniki z czerwca i lipca o 21 000 miejsc pracy, ujawniając, iż w samym czerwcu faktycznie ubyło 13 000 etatów. Był to pierwszy miesięczny spadek zatrudnienia od grudnia 2020 roku, kiedy rynek pracy został zaburzony przez pandemię.
W całym 2025 roku gospodarka tworzy średnio poniżej 75 tys. nowych etatów miesięcznie – to mniej niż połowa ubiegłorocznego tempa wynoszącego 168 tys. i niecała jedna czwarta 400 tys. miesięcznie w czasie boomu zatrudnienia z lat 2021–2023.