W wakacje szpital staje się przechowalnią seniorów

2 tygodni temu





W miesiącach letnich na oddziałach wewnętrznych Szpitala Powiatowego w Oświęcimiu jest więcej pacjentów niż zwykle.

Do dwóch oddziałów internistycznych trafia wówczas większa liczba seniorów, w porównaniu z innymi porami roku. Przyczyna takiego stanu rzeczy jest dość prozaiczna.

Wielu starszych ludzi wymaga ciągłej opieki. Są schorowani i cierpią nie tylko na jedno schorzenie. W dużych rodzinach faktyczni opiekunowie mogą się zmieniać. Często jednak zdarza się tak, iż tylko jedno z rodzeństwa zajmuje się seniorem. Zwłaszcza, gdy wiąże się to z kwestiami spadkowymi.

Kiedy sprawująca opiekę rodzina chce wyjechać na wypoczynek, musi dogadać się z innymi krewnymi lub na czas wypoczynku zatrudnić opiekunkę. Wyjściem jest też czasowe umieszczenie podopiecznego w domu opieki. Taki pobyt jednak słono kosztuje, a miejsce trzeba rezerwować z wyprzedzeniem. Dla wielu najprostszym i bezkosztowym rozwiązaniem jest szpital.

„Opiekunowie faktyczni i prawni, rodzina wybierają się na wakacje i za wszelką cenę chcą babcię czy dziadka umieścić w szpitalu, bo właśnie teraz on jest bardzo chory. Starsi ludzie mają wiele chorób, z których w zasadzie każda nadaje się do leczenia klinicznego. Choć doskonale wiemy, o co tu chodzi, umieszczamy osobę na internie i odliczamy dwa tygodnie, kiedy to opiekunowie pojawiają się w szpitalu, by odebrać pacjenta” – mówi Edward Piechulek, dyrektor Szpitala Powiatowego w Oświęcimiu.

Inne zjawisko dotyczy pediatrii. W wakacje pacjentów na oddziale dziecięcym jest mniej. Oddział zapełnia się natomiast we wrześniu i październiku, kiedy następuje kumulacja dzieci w jednym miejscu, szkole czy przedszkolu. W takim miejscu bakterie i wirusy dosłownie się mieszają, a młodzi ludzie zarażają jeden od drugiego.

Idź do oryginalnego materiału