Mieszkańcy Lubziny, a szczególnie Przymiarek już od jakiegoś czasu walczą o poprawę bezpieczeństwa na drodze powiatowej Lubzina-Okonin. Jest to jedyna droga łącząca przysiółek Przymiarki z całą wsią, jedyna droga do szkoły, do kościoła, do przystanku. Zrozumiałe jest stwierdzenie, iż teraz i tak większość porusza się samochodami, jednak nie każdy może odwozić i odbierać codziennie dzieci i młodzież ze szkoły, czy z przystanku albo po prostu od rówieśników. Od lat ta droga jest niebezpieczna i z roku na rok ruch jest większy.
W ostatnich dniach zwrócili się do nas z prośbą o nagłośnienie tematu. Przekazali informację, iż zakładają stowarzyszenie Nasze dzieci muszą być bezpieczne. Oprócz wspomnianego stowarzyszenia, mieszkańcy złożyli także petycję w sprawie chodnika nie tylko do lokalnej władzy powiatu, czy gminy Ropczyce, ale także z prośbą o pomoc zwrócili się do władz województwa podkarpackiego oraz GDDKiA w Rzeszowie.
Petycja
W czym tkwi problem? Poniżej fragment petycji.
,,Na podstawie ustawy o petycjach (t.j. Dz.U. z 2018r. poz. 870), w interesie mieszkańców Lubziny, przysiółek Przymiarki, wnosimy o wybudowanie chodnika przy drodze powiatowej nr 1345R na odcinku 3 km, w miejscowości Lubzina. Powyższa droga jest łącznikiem DK94 z drogą 986. Od kilku lat notuje się tutaj ciągły wzrost natężenia ruchu samochodowego (o kilkaset procent), wynikającego z umieszczenia drogi na mapach Google. Korzystają z tego turyści, którzy chcą skrócić czas dojazdu w Bieszczady i do wypoczynkowych miejscowości południowej części województwa. Nadmienić należy, iż pojazdy notorycznie przekraczają dozwoloną prędkość, nie zważając na liczne, ostre zakręty, brak poboczy, ograniczoną widoczność, pieszych. Duże niebezpieczeństwo stwarzają samochody ciężarowe z ładunkiem, jeżdżące po tym odcinku mimo zakazu, a zwłaszcza te, które wywożą drzewo. Ich przejazd wyzwala ogromne podmuchy, grożące utratą stabilności osób poruszających się poboczem. Zimą droga jest w ogóle niedostępna dla pieszych. Odśnieżarki przesuwają śnieg z pasów jezdni na pobocza, tworząc wysokie pryzmy.“
Będzie remont ale…
Ze względu na zwiększony ruch, samorząd powiatowy zdecydował się na remont drogi. Udało się pozyskać na ten cel dofinansowanie. Pisaliśmy o tym TUTAJ. W projekcie przewidziano budową chodnika około 500 m w Lubzinie i 800 m w Okoninie. Fragment odcinka w Okoninie posłuży mieszkańcom i ich dzieciom bezpiecznie dojść do domów przy tej ruchliwej drodze. Jednak 500 m w Lubzinie – jak twierdzą mieszkańcy – to zdecydowanie za mało. W petycji uzasadniają:
,,Poszerzenie drogi nie przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa. Powstanie wygodny przejazd dla turystów i firm transportowych, ale nie to powinno być prerogatywą Powiatu Ropczycko – Sędziszowskiego. Zabezpieczając fundusze na rozbudowę drogi zapomniano chyba o mieszkańcach. Przy najbardziej newralgicznym odcinku drogi znajduje się przysiółek Przymiarki. To dynamicznie rozwijające się osiedle. Z każdym rokiem przybywa domów, rodzin z dziećmi. Najbliższa szkoła znajduje się w odległości ok. 3km. Ze względów bezpieczeństwa rodzice są zmuszeni dowozić dzieci do przedszkola, szkoły, przystanków autobusowych, kościoła, własnym transportem, co niejednokrotnie uniemożliwia podjęcie pracy zawodowej, a młodzież i osoby nieposiadające samochodu poruszają się nieutwardzoną ścieżką biegnącą przez las, wzdłuż drogi. Nie takie powinny być standardy XXI wieku.
Na ww. drodze często dochodzi do wypadków. Po ostatnim, śmiertelnym, ustawiono znaki ostrzegające o niebezpiecznym zakręcie. Czy niski wskaźnik zabitych jest wystarczającym argumentem na ignorowanie próśb mieszkańców? Ile ofiar musi być odnotowanych w statystykach, aby wskaźniki były wystarczające, a budowa chodnika stała się realna? Czy nie lepszym rozwiązaniem jest zapobieganie nieszczęśliwym wypadkom, niż ponoszenie ich skutków, także finansowych, często przekraczających koszty inwestycji?“
Co dalej?
Do petycji dołączono listę z ponad setką podpisów i zdjęcia z drogi dzieci do szkoły. Jak twierdzą mieszkańcy – ,,Remont drogi to koszt wielu milionów, ale bez bezpiecznej drogi dla pieszych, dla nas mieszkańców nic nie znaczy. Zachęci jedynie do zwiększonego ruchu i większych prędkości. A gdzie w tym wszystkim jesteśmy my? Remont to najlepszy moment aby zadbać również o nasze bezpieczeństwo. Dla gminy i dla powiatu powinno to być priorytetem.”