Walka z wilgocią po powodzi kosztuje fortunę. Mieszkańcy: "Boimy się rachunków za prąd"

radiowroclaw.pl 3 godzin temu
Mieszkańcy terenów dotkniętych powodzią obawiają się rachunków za prąd i alarmują Radio Wrocław, iż 1 tys. złotych dopłaty, to za mało.

Jak mówią, osuszanie budynków potrwa jeszcze przez kilka miesięcy: [audioplayer id="369450" src="/img/articles/145168/Walka-z-wilgocia-po-powodzi-kosztuje-fortune-Mieszkancy-Boimy-sie-rachunkow-za-prad-3-67120ad6abee5-1p1.mp3"/] "Jak u nas w domu jest 7 pomieszczeń, wszędzie chodzą osuszacze. Cały czas chodzi mi maszyna do suszenia. Codziennie wiadro wody. Miałem taki grzejnik, to sobie podgrzewałem, ale już nie chcę, później parę tysięcy mogę za prąd zapłacić. Za mało jest dlatego, iż my cały czas osuszamy osuszaczami i jeszcze innymi grzejnikami" Ja powiedział Radiu Wrocław wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń, to jest pomoc rządowa poza ubezpieczeniami i za chwilę powodzianie będą mogli liczyć na odszkodowania z budżetu państwa, które będzie można przeznaczyć na ten cel: [audioplayer id="369453" src="/img/articles/145168/Walka-z-wilgocia-po-powodzi-kosztuje-fortune-Mieszkancy-Boimy-sie-rachunkow-za-prad-6-67120ad95529a-1p2.mp3"/] "Te pieniądze można przeznaczać albo na osuszanie, albo na tynkowanie. Trzeba pamiętać też, iż pomoc nie może przekroczyć kosztów, które zostały poniesione. Trzeba pamiętać, iż to są pieniądze publiczne i musi być dobrze wyceniona szkoda, żeby móc pomóc we właściwym stopniu" Dodatkowo Tauron wprowadził do swojej oferty nowy Cennik Pomocny, który skierowany jest do klientów dotkniętych przez tegoroczną powódź. Zakłada on niższe o 35 procent opłaty za kilowatogodzinę w stosunku do standardowej taryfy. Żeby skorzystać z preferencyjnego cennika, klienci muszą przedstawić numer decyzji o przyznaniu...
Idź do oryginalnego materiału