Walter: Podoba mi się, jak mnie kochają kibice w ZG! Po to wróciłem

18 godzin temu

Walter Hodge zagrał w poniedziałkowy wieczór ostatni mecz w barwach Zastalu w hali CRS. Zastal wygrał, a po meczu Walter najpierw rozdawał autografy i robił sobie zdjęcia z fanami, potem poszedł na spotkanie ze sponsorami, a potem…znów robił zdjęcia z kibicami i podpisywał, co się dało.

Trwało to ponad godzinę od zakończenia meczu; potem udało nam się chwilę porozmawiać z Portorykańczykiem, na którego czekała żona.

Walterowi bardzo podoba mu się, jak traktują go zakochani w nim fani Zastalu. Mówił nam, jaka jest jego reakcja na transparent kibiców z napisem: Dzięki za wszystko królu:

Jeśli chodzi o przebieg meczu ze Spójnią, który Zastal fatalnie zaczął, grał falami, aż w końcu w 4 kwarcie złamał rywali i wygrał 91-78 WH mówił tak:

Zgodnie z umową Walter Hodge ma na rozkładzie jeszcze wyjazdowy mecz ze Stalą Ostrów Wielkopolski. Wiemy jednak, iż zostanie na pewno jeszcze na pojedynek z Anwilem Włocławek(25 stycznia), a niewykluczone, iż również na spotkanie z Polskim Cukrem Toruń(30.01).

Idź do oryginalnego materiału