Warszawa opanowana przez pluskwy?! Jak się przed nimi chronić?

4 godzin temu

Pluskwy to dla wielu prawdziwy koszmar i ogromny problem. Zwłaszcza teraz na wielu portalach społecznościowych można natknąć się na zgłoszenia dotyczące zapluskwienia wielu mieszkań w Warszawie, a firmy świadczące usługi zwalczania tych szkodników mają pełne ręce roboty. Co możemy zrobić, aby uniknąć przeniesienia ich do naszych mieszkań?

Pluskwa. Fot. Piotr Naskrecki, domena publiczna

Pluskwy niemal w każdego z nas wywołują panikę i obrzydzenie. Jest to związane z faktem, iż gdy już się u nas zadomowią, to bardzo ciężko się ich pozbyć. Ukrywają się bowiem w najciaśniejszych zakamarkach naszych mieszkań, na co pozwala im spłaszczona budowa ciała. Najczęściej wybierają okolice łóżek lub kanap czy wersalek, na których śpimy ale również ramy łóżek, stoliki nocne, gniazdka kontaktowe, szafy, komody.

Związane jest to z ich nocnym funkcjonowaniem i szukaniem wówczas pożywienia – krwi ssaków. Pierwszym alarmującym sygnałem mogą być zatem ugryzienia na ciele, zwłaszcza na odsłoniętych podczas spania częściach (dłonie, ręce, szyja, twarz). U niektórych osób będą one ledwie widoczne i mało swędzące, jednak w większości przypadków pojawiają się czerwone, swędzące ślady, przypominające ugryzienia komarów lub mrówek. Oczywiście nie tylko my jesteśmy narażeni na ugryzienia pluskiew ale również nasi czworonożni pupile.

Obecnie w Warszawie mamy do czynienia z prawdziwym atakiem pluskiew, a firmy odpluskwiające mają pełne ręce roboty. Niedawno na ten temat wypowiedział się biolog terenowy Remigiusz Barczyński, który wskazał, iż wiele europejskich dużych aglomeracji miejskich walczy z tym problemem. Jak wskazał, prawdopodobnie związane jest to z turystyką i coraz większym przemieszczaniem się ludzi. W źródłach wymienił również Euro 2012.

„Problem zaczął się tak naprawdę w 2012 roku, kiedy organizowaliśmy Mistrzostwa Europy w piłce nożnej wraz z Ukrainą. Wówczas do Polski przyjechało mnóstwo ludzi z całego świata. Stadiony, mecze, hotele, środki komunikacji miejskiej”– wyjaśniał ekspert w rozmowie z Polskim Radiem RDC.

Należy zaznaczyć również, iż mitem jest, iż pluskwy pojawiają się wyłącznie w brudnych i zaniedbanych mieszkaniach. Przeciwnie, preferują one czyste pomieszczenia, po których mogą łatwiej się przemieszczać, w poszukiwaniu żywiciela. Ponadto pluskwy można przynieść do swojego domu skądkolwiek – ze sklepu, z pracy, ze szkoły, z komunikacji miejskiej. Na szczęście, na ten moment nie stwierdzono, iż pluskwy mogą przenosić na ludzi jakieś groźne dla zdrowia lub życia choroby.
Jak zatem możemy się bronić przed tymi problematycznymi stworzeniami? Przede wszystkim warto zwracać uwagę na wszelkie trudnodostępne kąty. Poza łóżkami i gniazdkami kontaktowymi pluskwy często gnieżdżą się w ramach obrazów, oraz przy rurach centralnego ogrzewania, dzięki którymi mogą się łatwo przemieszczać (w starszym budownictwie te są zwykle odsłonięte, a w nowszych budynkach są wbudowane w ściany).
Należy zwracać szczególnie uwagę na niewielkie brązowe kropki (odchody) w dużych ilościach na niewielkiej przestrzeni. Ponadto czasem może udać nam się zauważyć pluskwę, np. gdy w nocy zapalimy światło w sypialni (pluskwy zwykle nie wychodzą gdy światło jest zapalone). Zauważenie choćby jednego osobnika powinno nakłonić nas do natychmiastowych działań, gdyż pluskwy mnożą się w zastraszającym tempie, a jeden osobnik może złożyć choćby do 12 jaj dziennie!
W takiej sytuacji nie należy zwlekać i skontaktować się z firmą specjalizującą się w odpluskwianiu mieszkań. Gotowe preparaty, np. „bomby na pluskwy” nie wykazują większej skuteczności w wielu sytuacjach, zatem warto zasięgnąć po pomoc ekspertów, którzy dysponują specjalnymi preparatami tępiącymi te szkodniki.
W internecie można znaleźć również informacje o odstraszającym działaniu na pluskwy olejków eukaliptusowego i lawendowego, jednak może być to jedynie działanie zaradcze, nie dające pewności skuteczności. Specjaliści zalecają także pranie pościeli, poszew, kołder i zasłon w minimalnej temperaturze 60 stopni Celsjusza. o ile jest to możliwe, ubrania również warto uprać w takim trybie, jednak warto wpierw sprawdzić na metce, czy tak wysoka temperatura nie zniszczy tkaniny.
Idź do oryginalnego materiału