Po przejściu gwałtownej burzy Warszawa całkowicie stanęła w korkach. Na wielu ulicach panuje komunikacyjny paraliż, a kierowcy muszą uzbroić się w ogromną cierpliwość. Sytuację dodatkowo pogarszają zalane jezdnie i utrudnienia po licznych kolizjach.

Fot. Warszawa w Pigułce
Największy korek utworzył się od strony Piaseczna w kierunku centrum Warszawy. Ruch praktycznie nie posuwa się naprzód – samochody stoją zderzak w zderzak na odcinku liczącym co najmniej kilka kilometrów. Jak informuje nasz reporter obecny na miejscu, stoją choćby buspasy, które zwykle pozwalają na szybszy przejazd komunikacji miejskiej.
Na ulicach panuje chaos, kierowcy próbują szukać objazdów, ale korki rozlewają się na sąsiednie drogi. Sytuację komplikuje także silny wiatr, który przewraca gałęzie i ogranicza widoczność.
Służby apelują do mieszkańców stolicy, by jeżeli to możliwe – unikali dziś podróży samochodem. Warto przełożyć wyjazdy na późniejszą godzinę lub skorzystać z komunikacji miejskiej dopiero po ustąpieniu największych utrudnień.
Warszawa po burzy stoi – a kierowcy, którzy znaleźli się na trasie od Piaseczna do centrum, muszą liczyć się z bardzo długim czasem oczekiwania.

4 godzin temu











