Watykan w napięciu! Drugi dzień konklawe i cztery głosowania

4 godzin temu

W sercu Watykanu trwa jedno z najbardziej tajemniczych i historycznych wydarzeń Kościoła katolickiego. Kolejny dzień przynosi nowe głosowania, a cały świat z zapartym tchem śledzi sygnały płynące z Kaplicy Sykstyńskiej. Napięcie rośnie z każdą godziną, a decyzja, na którą czekają miliony wiernych, może zapaść w każdej chwili.

fot. Pixabay

Drugi dzień konklawe. Cztery głosowania i coraz większe napięcie w Watykanie

W czwartek konklawe w Watykanie wchodzi w decydującą fazę. Kardynałowie-elektorzy po nieudanym pierwszym głosowaniu w środę, które zakończyło się czarnym dymem, wracają dziś do Kaplicy Sykstyńskiej. Przed nimi aż cztery głosowania – dwa przed południem i dwa po południu. Czy w którymś z nich zapadnie historyczna decyzja?

Rekordowa liczba elektorów i wysokie progi

W konklawe biorą udział 133 kardynałowie – to najwyższa liczba elektorów w historii Kościoła katolickiego. Aby wybrać papieża, kandydat musi uzyskać co najmniej 89 głosów, co stanowi dwie trzecie pełnego składu kolegium. Po środowym głosowaniu bez rozstrzygnięcia, wyrażonym przez czarny dym, Watykan przygotowuje się na kolejny dzień niepewności.

Plan dnia: głosowania, dym i napięcie

O 8 rano kardynałowie odprawią mszę w Kaplicy Paulińskiej. Następnie udadzą się do Kaplicy Sykstyńskiej, gdzie odbędą się dwa poranne głosowania. Ich wyniki będą znane około godziny 10.30. jeżeli żaden z kandydatów nie uzyska wymaganej większości, około 12.30 nad Watykanem ponownie uniesie się czarny dym.

Po południu, po przerwie na posiłek w Domu Świętej Marty, elektorzy wrócą na kolejne dwa głosowania. jeżeli wybór nastąpi w pierwszym z nich, białego dymu można spodziewać się około 17.30. jeżeli dopiero drugie głosowanie przyniesie rozstrzygnięcie – białą lub czarną smugę zobaczymy około 19.30.

Czekanie trwa. Świat wypatruje dymu

Plac Świętego Piotra znów zapełnił się wiernymi, dziennikarzami i turystami. Tysiące oczu zwróconych jest na komin Kaplicy Sykstyńskiej, skąd może unieść się biały dym – znak, iż Kościół ma nowego papieża. Na razie jednak wciąż nie wiadomo, czy którykolwiek z kandydatów zdoła zdobyć wymagane poparcie w czwartek. Podziały wśród kardynałów sugerują, iż decyzja może jeszcze nie zapaść. Watykan trwa w napięciu.

Idź do oryginalnego materiału